Depozyt złożony z około 150 XIV-wiecznych brakteatów, a także głowicę średniowiecznego miecza i inne militaria odkryli archeolodzy z Uniwersytetu Gdańskiego prowadzący wykopaliska w Barczewku pod Olsztynem.
Miejsce, w którym archeolodzy pracują już 10. sezon, nazwano "warmińskimi Pompejami", ponieważ na wczesnym etapie rozwoju miasto Wartberg zostało całkowicie zniszczone przez najazd wojsk litewskich książąt Kiejstuta i Olgierda w 1354 r. Nigdy nie zostało odbudowane ani ponownie zasiedlone, więc zgliszcza przetrwały stulecia w nienaruszonej formie. Dla naukowców jest to "kapsuła czasu" i bezcenne źródło wiedzy o początkach Warmii.
Jak przekazał PAP kierujący badaniami dr Arkadiusz Koperkiewicz z Uniwersytetu Gdańskiego, wśród tegorocznych odkryć jest depozyt monet złożony ze 150 brakteatów, czyli bitych jednostronnie monet z cienkiej srebrnej blaszki.
"Zespół składa się z tzw. fenigów brakteatowych, których wartość materialna nie była wielka. Jest cenny, ponieważ zawiera prawdopodobnie wszystkie rodzaje drobnych monet, które w poł. XIV w znajdowały się w obiegu na Warmii" - powiedział archeolog.
Dodał, że po konserwacji okaże się, czy są tam jakieś ciekawe lub nieznane wcześniej egzemplarze. Po ich analizie będzie też wiadomo, czy oprócz krzyżackich emisji z mennicy w Toruniu i Elblągu mogą też być inne, które mogłyby wskazywać na istnienie mennicy biskupiej.
Wśród tegorocznych znalezisk są również cenne militaria. W jednej z piwniczek odkryto głowicę miecza, czyli zakończenie rękojeści, stanowiącą przeciwwagę dla głowni. Odnaleziono również kord, tj. rodzaj długiego noża używanego jako broń. Natrafiono na elementy kuszy, groty oszczepów i jak zawsze liczne groty bełtów kuszy.
Podczas prac odkrywane są kolejne elementy dawnej zabudowy, zachowane w ziemi jako zwęglone pozostałości drewnianych konstrukcji. Pozwalają na odtworzenie wszystkich istotnych elementów układu przestrzennego średniowiecznego miasta.
W ocenie archeologów, badania pod Barczewkiem są istotne nie tylko dla poznania pionierskiego etapu kolonizacji Warmii, ale również procesu urbanizacji Europy Środkowo-Wschodniej i początków fenomenu powstawania miast w średniowieczu.
Jak przekazał dr Koperkiewicz, są już wstępne wyniki badań izotopowych szczątków ludzkich wykonane w specjalistycznym laboratorium w USA. Badania cmentarzyska w Barczewku są pionierskie, ponieważ dotyczą małej populacji złożonej zapewne ze śląskich osadników biskupa Eberharda jak i miejscowej, schrystianizowanej ludności pruskiej.
Wykopaliska są prowadzone w miejscu, w którym podczas kolonizacji południowej części Dominium Warmińskiego w 1325 r. z inicjatywy biskupa Eberharda z Nysy podjęto próbę budowy zamku i miasta Wartberg. Znajdowało się ono między jeziorem Wadąg i rzeką Orzechówką, ok. 5 kilometrów od dzisiejszego Barczewa.
Dzięki źródłom historycznym znane są imiona niektórych mieszkańców; proboszcza Henryka, sołtysów - braci Jana i Piotra czy młynarza Wawrzyńca. Wzmianki o Wartbergu znajdują się w kronice ziemi pruskiej Piotra z Dusburga, a okoliczności jego zniszczenia wspomina Wigand z Marburga, który opisywał walki Krzyżaków z Prusami i Litwinami.
Na istnienie pierwszej lokacji miejskiej wskazuje częste występowanie nazwy "Stare Miasto". Szeroko zakrojone interdyscyplinarne badania nieinwazyjne, takie jak analiza fotografii lotniczych czy badania geofizyczne, przyczyniły się do odkrycia tego miejsca i potwierdzenia przekazów kronikarskich.
Wykopaliska będą prowadzone do połowy sierpnia. Projekt "Barczewko - historia ogniem pisana. Średniowieczne zaginione miasto i urbanizacja Puszczy Galindzkiej" powstał w ramach programu Narodowego Centrum Nauki Opus 21 i realizowany jest w latach 2022-2024 przez zespół naukowców Instytutu Archeologii Uniwersytetu Gdańskiego, przy zaangażowaniu specjalistów z Polski, Niemiec, Danii i USA.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.