Zaniepokojenie wzrostem politycznej przemocy w Zambii wyrazili biskupi tego kraju.
Zaapelowali do prezydenta Rupiaha Bwezaniego Bandy o podjęcie konkretnego dialogu z opozycją w celu znalezienia wyjścia z obecnej sytuacji przemocy i niepewności. Głos zabrał m.in. arcybiskup Lusaki Telesphore Mpundu. Podkreślił on, że za aktami przemocy stoją zwolennicy obecnego prezydenta, którzy prowadzą kampanię mającą na celu zastraszenie opozycji. Zdaniem abp. Mpundu, jeśli natychmiast nie stawi się czoła eskalacji przemocy, doprowadzi to do podobnych wydarzeń, jakich jesteśmy świadkami w krajach Północnej Afryki i Bliskiego Wschodu. Sytuacji politycznej w Zambii nie poprawia fakt, że wciąż nie udało się tam osiągnąć konsensusu w sprawie nowej konstytucji.
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.
Priorytetem akcji deportacyjnej są osoby skazane za przestępstwa.