Pod koniec stycznia, gdy doszło do ataku bezzałogowców na zakłady produkujące drony bojowe w irańskim Isfahanie, na terytorium Iranu przebywali rosyjscy inżynierowie; goście z Rosji musieli wówczas schronić się w hotelu w Teheranie - ujawnił w czwartek dziennik "Washington Post".
Do Iranu wysyłano delegacje składające się zarówno z wysokiej rangi menedżerów i inżynierów, jak też pracowników fizycznych i studentów. Celem tych podróży było poznanie szczegółów technicznych dotyczących produkcji dronów bojowych Shahed z myślą o późniejszym wytwarzaniu podobnych bezzałogowców w Rosji. Do końca wiosny 2023 roku Iran odwiedziło około 200 pracowników rosyjskich zakładów zbrojeniowych w Tatarstanie i 100 studentów - ujawniono w analizie amerykańskiej gazety.
Jak podkreślono, szczególną rolę odgrywali w tych delegacjach nisko wykwalifikowani pracownicy z krajów Azji Centralnej, najprawdopodobniej pochodzenia tadżyckiego. Osoby władające językiem zbliżonym do używanego w Iranie farsi nie tylko zapoznawały się tam z procesem budowy dronów, ale też pełniły funkcję tłumaczy - czytamy na portalu "Washington Post".
Zobacz: Relacja na bieżąco z wydarzeń na Ukrainie
28 stycznia zakłady zbrojeniowe w Isfahanie, trzecim co do wielkości mieście Iranu, stały się celem ataku dronów przypisywanego izraelskiej agencji wywiadowczej Mosad. Ministerstwo obrony w Teheranie zapewniało wówczas, że nalot udaremniono - jeden z dronów miał zostać strącony przez obronę przeciwlotniczą, a dwa pozostałe eksplodować.
W ostatnich dniach m.in. "Washington Post", brytyjskie ministerstwo obrony i ekspercka grupa monitoringowa Conflict Armament Research potwierdziły wcześniejsze doniesienia, że w Tatarstanie w europejskiej części Rosji produkowane są drony kamikadze bazujące na technologii irańskich bezzałogowców Shahed. W ocenie resortu w Londynie siły agresora "niemal na pewno" używają już tych dronów podczas wojny z Ukrainą.
We wrześniu 2022 roku Rosja zaczęła wykorzystywać na froncie bezzałogowce sprowadzane z Iranu. Maszyny te mają zasięg do około 1 tys. km i mogą przenosić do 50 kg materiałów wybuchowych.
Shahed to jeden z co najmniej trzech modeli dronów, które Iran dostarcza Rosji. W listopadzie ubiegłego roku analitycy ds. wojskowości odkryli, że większość półprzewodników i innych podzespołów używanych w Shahedach pochodzi z Zachodu.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.