Frekwencja w niedzielnych wyborach do Sejmu i Senatu na godz. 17 wyniosła 57,54 proc. - poinformowała Państwowa Komisja Wyborcza; to o blisko 12 punktów procentowych więcej, niż cztery lata temu.
W niedzielę o godz. 7 rano rozpoczęło się głosowanie w wyborach parlamentarnych - w których wybierzemy 460 posłów i 100 senatorów - oraz w referendum ogólnokrajowym. Do zakończenia głosowania o godz. 21, trwa cisza wyborcza i referendalna.
Na trzeciej niedzielnej konferencji prasowej, przewodniczący PKW Sylwester Marciniak poinformował, że - na podstawie danych otrzymanych od wszystkich 29 292 stałych obwodowych komisji wyborczych w kraju - frekwencja w wyborach do Sejmu i Senatu na godz. 17 wyniosła 57,54 proc.
Cztery lata temu, w roku 2019, w wyborach do parlamentu frekwencja na godz. 17 wyniosła 45,94 proc.
Pod względem okręgów najwyższą frekwencję na godz. 17 zanotowano w okręgu nr 20, czyli tzw. obwarzanku warszawskim - 63,21 proc. Drugie miejsce zajął okręg nr 19, czyli Warszawa, z frekwencją wynoszącą 63,17 proc., a trzecie miejsce okręg nr 39, czyli Poznań, gdzie głos oddało już 62,5 proc. uprawnionych. Najniższa frekwencja do godz. 17 była w okręgu nr 21, czyli w Opolu, gdzie wyniosła 52,26 proc. Drugi od końca był okręg nr 22, czyli Krosno, z frekwencją 54,41 proc, a trzeci od końca by okręg nr 29, czyli Katowice, gdzie zagłosowało 54,55 proc. wyborców.
W podziale na województwa, najwyższa frekwencja została odnotowana w woj. mazowieckim, gdzie do godz. 17 zagłosowało 60,77 proc. uprawnionych. Na kolejnych miejscach znalazło się woj. małopolskie z wynikiem 58,9 proc. i woj. łódzkie z wynikiem 58,58 proc. Trzy województwa o najniższej frekwencji to: województwo opolskie z wynikiem 52,26 proc., warmińsko-mazurskie z wynikiem 54,86 proc. i podkarpackie z wynikiem 55,23 proc.
Z kolei spośród największych miast - stolic województw, najwyższą frekwencję odnotowano w Warszawie - 63,17 proc. Na drugim miejscu znalazł się Białystok z wynikiem 62,64 proc., a na trzecim Szczecin z wynikiem 62,24 proc. Najniższa frekwencja została odnotowana w Lublinie - 53,21 proc. uprawnionych do głosowania, Gdańsku - 53,42 proc. i Gorzowie Wlkp. - 57,92 proc.
Gminą z najwyższą frekwencją na godz. 17 jest Klwów (powiat przysuski; woj. mazowieckie) - zagłosowało tam 75,59 proc. Z kolei w stosunku do liczby uprawnionych najmniej wyborców wzięło udział w miejscowości Ustroń (powiat cieszyński; woj. śląskie) - 32,67 proc.
Szef PKW przekazał, że od ostatniego meldunku wzrosła liczba przestępstw z Kodeksu karnego: o 1 przypadek dotyczący podszywania się pod inną osobę, o 16 - dotyczących niszczenia dokumentów wyborczych i referendalnych, o 1 - dotyczący odstąpienia innej osobie karty do głosowania, o 1 - dotyczący wywierania wpływu na sposób głosowania. Jeśli chodzi o przestępstwo określone w Kodeksie wyborczym dotyczące wyniesienia karty wyborczej, od ostatniego meldunku ta liczba wzrosła o 12 tego typu zdarzeń.
Jeżeli chodzi o wykroczenia określone w Kodeksie wykroczeń - mówił Marciniak - ich liczba wzrosła o 44; łącznie odnotowano ich 207.
Marciniak podał również opis kilku z takich zdarzeń. Wskazał, że w Tczewie członek komisji agitował za jedną z partii politycznych; na miejsce wezwano policję, a następnie osoba ta została wykluczona z dalszych prac.
Z kolei w Żaganiu przewodnicząca komisji wyborczej zawiadomiła o wyniesieniu przez jednego mężczyznę trzech kart do głosowania. Mężczyzna został zatrzymany; przyznał, że karty do głosowania zostały przez niego spalone.
W Morągu mężczyzna wyszedł z lokalu wyborczego z kartami do głosowania. Jak tłumaczył, po pobraniu kart zorientował się, że zapomniał z domu okularów, dlatego wyszedł po nie do domu.
Ostatnia konferencja PKW w niedzielę odbędzie się o godz. 22.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.