Z informacji przekazanej w czwartek przez Prokuraturą Krajową wynika, że w związku z wydaniem przez marszałka Sejmu postanowienia stwierdzającego objęcie przez Włodzimierza Karpińskiego mandatu posła do Parlamentu Europejskiego, prokurator zmuszony był uchylić stosowane wobec niego tymczasowe aresztowanie.
"Dotychczas sądy różnych instancji przedłużając okres tymczasowego aresztowania Włodzimierza K. pozytywnie weryfikowały zgromadzony przez prokuraturę materiał dowodowy, za każdym razem uznając, że zachodzi duże prawdopodobieństwo popełnienia przez podejrzanego zarzucanego mu przestępstwa korupcyjnego polegającego na przyjęciu łapówki w wysokości prawie 5 milionów złotych" - zaznaczyła w komunikacie Prokuratura Krajowa.
Śledczy dodali, że sądy dotychczas podzielały argumentację prokuratury w zakresie obawy matactwa procesowego ze strony Włodzimierza Karpińskiego (zgodził się na podawanie nazwiska - PAP). "Przesłanką przemawiającą za koniecznością stosowania środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania jest realna obawa matactwa, na którą powoływał się poprzednio Sąd Apelacyjny w Katowicach, przedłużając tymczasowe aresztowanie i wprost wskazując, że obawa matactwa procesowego ze strony Włodzimierza K. jest niezwykle silna, gdyż doszło już do podjęcia przez niego działań noszących znamiona utrudniania śledztwa" - dodała PK.
Kolejną przesłanką do stosowania tymczasowego aresztowania jest grożąca Karpińskiemu surowa kara do 12 lat więzienia. To także było podstawą wskazywaną przez Sądy w tej sprawie.
"W związku z wydaniem przez Marszałka Sejmu RP postanowienia stwierdzającego objęcie przez Włodzimierza K. mandatu posła do Parlamentu Europejskiego, prokurator zmuszony był uchylić stosowany wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania, pomimo, że zachodzą wielokrotnie potwierdzone przez sądy wskazane powyżej przesłanki procesowe, uzasadniające dalsze stosowanie tego środka zapobiegawczego. W ocenie prokuratury opuszczenie przez podejrzanego aresztu będzie miało negatywny wpływ na dalszy bieg postepowania" - napisała prokuratura.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.