25 kandydatów ubiega się o obecnie o prezydenturę w wyborach zaplanowanych na 20 grudnia w Demokratycznej Republice Konga. Odbędą się one równolegle z wyborami do parlamentu i władz samorządowych.
W niedzielę z kandydowania zrezygnował Matata Ponyo Mapon, były premier (2012-2016), obecnie senator stanu Maniema.
Jego decyzja jest następstwem rozmów, które odbyły się w dniach 13–17 listopada w Pretorii (RPA) pomiędzy przedstawicielami pięciu kandydatów opozycji, gdzie zdefiniowano kryteria wyłonienia „idealnego wspólnego kandydata”, który miałby największe szanse w starciu z ubiegającym się o reelekcję Felixem Tshisekedim.
Jako najmocniejszego kandydata wskazano Moïse Katumbi, który stanąłby czele opozycji reprezentowanej przez cztery główne ugrupowania.
„W związku z tą rekomendacją i zgodnie z decyzją mojej partii pragnę ogłosić, że wycofam się z wyścigu prezydenckiego w grudniu 2023 roku na rzecz Moïse Katumbi. Głębokie aspiracje narodu muszą przewyższać nasze ego i nasze osobiste ambicje” - poinformował ustępujący z kandydowania były premier.
Obok starającego się o reelekcję Feliksa Tshisekedi, najmocniejsi kandydaci to Moïse Katumbi, Martin Fayulu, Denis Mukwege, Delly Sesanga, i Adolphe Muzito.
Poniżej krótkie charakterystyki kandydatów:
Félix Tshisekedi (
Moïse Katumbi (
Martin Fayulu, (67 lat) - lider partii Ecidé, były dyrektor firmy naftowej, przez pięć lat nazywany przez swych zwolenników „prezydentem-elektem”, po przegranych przez niego wyborach (wg. jego zwolenników - sfałszowanych) z 2018 roku.
Denis Mukwege (
Adolphe Muzito (
Delly Sesanga (53 l.) - prawnik, lider partii Envol, poparł kandydaturę Tshisekediego w 2018 r., którego obecnie jest zaciekłym krytykiem, wytykając mu „złamane obietnice”.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.