„Żłóbek jest jak mała studnia, z której można zaczerpnąć bliskości Boga, źródło nadziei i radości. Jest jak Ewangelia domowa jest miejscem spotkania, gdzie przynosimy Jezusowi oczekiwania i troski życia” - powiedział papież podczas dzisiejszej, przedświątecznej audiencji ogólnej. Ojciec Święty nawiązał do żywego żłóbka, jaki 800 lat temu po raz pierwszy zorganizował św. Franciszek z Asyżu.
Papież przypomniał, że Biedaczyna z Asyżu nie chciał stworzyć pięknego dzieła sztuki, ale poprzez żłóbek wzbudzić zdumienie z powodu niezwykłej pokory Pana, trudów, jakie z miłości do nas poniósł w ubogiej grocie betlejemskiej.
Ojciec Święty podkreślił, że zawarta jest w nim szkoła wstrzemięźliwości szczególnie ważna w sytuacji dzisiejszej naznaczonej konsumpcjonizmem, gdy „przytłoczeni falą rozproszeń i reklam jesteśmy narażeni na niebezpieczeństwo zaniedbania tego, co istotne”. Zachęcił, aby Boże Narodzenie nie było dla nas jedynie okazją do dawania sobie prezentów. Wskazał, że żłóbek jest po to, aby „postawić osoby przed rzeczami”. Zachęcił, aby „stanąć przed żłóbkiem, aby uporządkować życie, powracając do tego, co najważniejsze”.
Franciszek podkreślił, że żłóbek mówi nam także o radości wypływającej z serca: doświadczamy jej, gdy namacalnie dotykamy bliskości Jezusa, czułości Boga, który nie zostawia nas samymi, lecz pociesza. Papież przypomniał, że w żłóbku jest piękno i nędza świata, ale wszystko jest przeniknięte nowością, a Bóg jest pośród nas i ogarnia nasze istnienie.
„Żłóbek jest jak mała studnia, z której można zaczerpnąć bliskości Boga, źródło nadziei i radości. Jest jak żywa Ewangelia, Ewangelia domowa. Podobnie jak studnia w Biblii, jest miejscem spotkania, gdzie przynosimy Jezusowi, jak to uczynili pasterze z Betlejem i mieszkańcy Greccio, oczekiwania i troski życia. Jeśli przed żłóbkiem powierzymy Jezusowi wszystko, co jest nam drogie, doświadczymy «wielkiej radości» (Mt 2, 10) radości, która pochodzi właśnie z kontemplacji, z ducha zadziwienia z jakim idę kontemplować te tajemnice. Idziemy przed żłóbek, niech każdy spojrzy i pozwólmy, byśmy coś poczuli w swoim sercu” – powiedział Ojciec Święty na zakończenie swej katechezy.
W słowie do Polaków nawiązał do świątecznej inicjatywy Caritas. „W waszej Ojczyźnie – powiedział - trwa Wigilijne Dzieło pomocy Dzieciom. Ta akcja charytatywna, zapalone świece Caritas na wigilijnym stole, są wyrazem solidarności z potrzebującymi dziećmi w Polsce i krajach dotkniętych ubóstwem”. Na zakończenie Franciszek udzielił swego błogosławieństwa zarówno zebranym, jak i świecom Caritas.
Odpust zupełny przed żłóbkiem w świątyni franciszkańskiej
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.