Swoją ofiarną prac uratowali ujęcia wody dla miasta.
W środę premier Donald Tusk poinformował w mediach społecznościowych o przekazaniu osobistych podziękowań "cichym bohaterom", pracownikom jeleniogórskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji "Wodnik", którzy uratowali od napierającej rzeki Bóbr ujęcia wody w mieście.
W niedzielę jeleniogórski "Wodnik" poinformował w mediach społecznościowych o trwającej w związku z powodzią akcji mającej na celu utrzymanie ujęcia wody w Grabarowie - części miasta Jeleniej Góry. W poniedziałek rano przekazano informację, że pracownikom "Wodnika" udało się uratować wszystkie ujęcia wody.
Niedługo później spółka udostępniła w mediach społecznościowych fotografię przedstawiających sześciu mężczyzn. "To oni uratowali ujęcia wody dla Jeleniej Góry. Najpierw ujęcia górskie - Leśniczówkę i Kamienną Wieżę, a później +Grabarów+" - czytamy w poście.
Jak napisano, "dwa dni po kilkanaście godzin stali w ulewie, w lesie, ręcznie wyciągając z Polskiego Potoku i Sopotu wszystko, co niósł żywioł: kamienie, gałęzie, liście, śmieci. Nie poddali się nawet wtedy, gdy wydawało się, że Leśniczówka jest nie do uratowania". Jak podkreślono, gdyby nie oni, bez wody byłyby dziś całe Zabobrze (inna część miasta) i część śródmieścia. "Jelenia Góra kłania się im nisko" - czytamy.
Pracownikom Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji "Wodnik" podziękował też prezydent miasta Jerzy Łuźniak. "W imieniu mieszkańców Jeleniej Góry jeszcze raz dziękuję Wam za heroiczną walkę z żywiołem. Ratując górskie ujęcia nie pozwoliliście by jeleniogórzanie zostali pozbawieni bieżącej wody w kranach. Jesteście naszymi Bohaterami!" - napisał prezydent miasta.
Dzięki bardzo sprawnej akcji policji i pracy innych służb samochód został odzyskany.
Polecił również zbadanie osób finansujących działalność ruchu antyfaszystów.
Niezmiennie od wielu lat niemal wszyscy badani deklarują zaufanie do straży pożarnej.
Za jego kandydaturą zagłosowało 83 senatorów, 1 był przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.