Wiele osób zginęło, gdy błoto spadło na autobusy.
Ratownicy w Nepalu natrafili w pobliżu stolicy kraju Katmandu na dziesiątki ciał w autobusach i innych pojazdach zasypanych w lawinach ziemnych, które zeszły w rezultacie długotrwałych katastrofalnych ulew - poinformowały w poniedziałek władze.
W niedzielę pogoda nieco się poprawiła co umożliwiło rozpoczęcie akcji ratunkowej i usuwania skutków żywiołu. Katmandu pozostaje jednak odcięte od reszty kraju bowiem wszystkie drogi do miasta są zasypane przez lawiny.
Wielu mieszkańców poniosło śmierć w stolicy kraju Katmandu, gdzie ulewne deszcze zalały znaczną część południowych dzielnic miasta. Co najmniej trzy autobusy zmierzające do Katmandu i stojące w korku zostały zasypane osuwającą się ziemią
Według wcześniejszego komunikatu policji potwierdzono śmierć 101 osób a 50 uważa się za zaginione. W samym Katmandu zginęły 34 osoby. Uważa się, że liczba ofiar będzie znacznie większa w miarę napływu informacji z wiosek w trudno dostępnych górskich rejonach. Parę godzin później podano, że liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do 193, a 31 osób nadal uważa się za zaginione.
Rząd ogłosił zamknięcie szkół i uczelni przez najbliższe trzy dni. Sezon monsunowych deszczów zaczyna się w Nepalu w czerwcu i zazwyczaj kończy w połowie września.
35-latek, który zaatakował bo był niezadowolony z przebiegu procesu leczenia, jest w rękach policji.
Prawo to utracił na mocy decyzji papieża Franciszka, podjętej w 2020.
"Jesteśmy w kontakcie z dostawcą usług w celu rozwiązania problemu" .
Opinia rzecznika TSUE w związku z pytanie sądu o status sędzi wybranej przez KRS po 2018 r.
Lider zwycięskich liberałów zapowiada współpracę z partnerami innymi niż USA.