Pracownicy i wolontariusze sandomierskiej Caritas wyrażają swój niepokój z powodu intensywnych opadów deszczu, które wczoraj, 26 lipca późnym wieczorem miały miejsce w Sandomierzu i Tarnobrzegu. Wiele domów, ulic i posesji zostało podtopionych.
– Utrzymująca się od ponad miesiąca deszczowa pogoda i ostatnie ulewy spowodowały, że tereny, które ucierpiały podczas ubiegłorocznej powodzi znów znalazły się w trudnej sytuacji. W wielu miejscach trwały jeszcze prace remontowo-budowlane po powodziowych zniszczeniach, a znów pojawiły się kolejne podtopienia – informuje ks. Bogusław Pitucha, dyrektor sandomierskiej Caritas.
- Wysoki stan wód gruntowych oraz napływ wody deszczowej spowodował podtopienia w miejscowościach, które zmagały się z powodzią w ubiegłym roku. Obecnie woda jest w bardzo wielu piwnicach budynków mieszkalnych, a podtopienia utrudniły dostęp do wielu domów – podkreślił ks. Pitucha.
Zdaniem dyrektora Caritas, prognozy niestety nie są optymistyczne, co powoduje napiętą sytuację wśród osób mieszkających na zagrożonych terenach obawiających się o dopiero co odremontowane domy.
W Sandomierzu najbardziej ucierpiały miejsca położone na skarpie i po prawej stronie Wisły. Woda uszkodziła wiele miejsc położonych na skarpie, m.in. zniszczyła tzw. Kozie Schody prowadzące z Błoni Sandomierskich na Stare Miasto. Osuwające się ze skarpy błoto zablokowało ulice: Krakowską, Podwale, Staromiejską i Salve Regina.
Sandomierscy strażacy wypompowywali wodę z wielu zalanych piwnic i podtopionych posesji. W prawobrzeżnej części miasta wiele domów, które ucierpiały podczas ubiegłorocznej powodzi została podtopiona – poinformował Bogusław Karbowniczek, rzecznik sandomierskiej straży pożarnej. Podtopienia wystąpiły także w okolicznych gminach Dwikozy, Wilczyce i Samborzec.
Nocne opady deszczu i przepełnione rowy melioracyjne stały się powodem podtopień w okolicach Tarnobrzega. Na tych terenach także bardzo intensywnie trwała prowadzona przez strażaków akcja wypompowywania wody i usuwania skutków intensywnego deszczu.
Podmyty został most na Trześniówce, co spowodowało utrudnienia w ruchu w kierunku Stalowej Woli.
Obecnie trwają prace strażaków i innych służb nad usuwaniem skutków nocnej ulewy, udrażniane są cieki wodne, by odprowadzić nagromadzoną wodę oraz wypompowywana jest woda z posesji i domowych piwnic.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.