Amerykańskie zgromadzenia misyjne Maryknoll usunęło ze swoich szeregów o. Roy’a Bourgeoisa, który nie chciał się wycofać się ze swych publicznych deklaracji, otwarcie popierających kapłaństwo kobiet w Kościele katolickim.
Niesubordynowanemu kapłanowi grozi też przeniesienie do stanu świeckiego. Już w 2008 r. Kongregacja Nauki Wiary skierowała list do duchownego, prosząc go o zweryfikowanie poglądów na temat wyświęcania kobiet na kapłanki i grożąc ukaraniem go, jeśli będzie trwał przy swoim stanowisku, ekskomuniką mocą samego prawa (latae sententiae).
W ostatnim liście do o. Bourgeoisa przełożony generalny zgromadzenia Maryknoll przypomniał mu, że jego zaangażowanie w ruch popierający ordynację kobiet może w świadomości wiernych wywołać wrażenie, iż Kościół akceptuje takie stanowisko. Zdaniem przełożonego, postawa zdymisjonowanego księdza wywołała „poważne zgorszenie” w Kościele.
Sprawę usuniętego z zakonu księdza rozpatrzy teraz Stolica Apostolska, która może formalne usunąć księdza ze stanu duchownego.
O. Roy Bourgeois jest kapłanem od prawie 40 lat. Zasłynął jako twórca społecznego ruchu protestu przeciwko Amerykańskiej Szkole Wojskowej dla Ameryk w Fort Benning, w stanie Georgia, noszącej obecnie nazwę Western Hemisphere Institute for Security Cooperation. W szkole tej – według niego – uczy się technik tortur i przygotowuje się przywódców paramilitarnych jednostek działających na terenie Ameryki Łacińskiej. Za udział w demonstracjach zakonnik trafił nawet do więzienia.
Zdaniem księdza zakaz ordynowania kobiet w Kościele katolickim jest wyrazem niesprawiedliwości. 9 sierpnia br. w Lexington, w stanie Kentucky, duchowny uczestniczył w „święceniach kapłańskich” Janice Sevre-Duszynskiej z Kościoła Uniwersalistów Unitariańskich. Jawnie też popiera wspólnotę promującą święcenia kapłańskie kobiet Roman Catholic Womenpriests (Kapłanki Rzymskokatolickie).
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.