Lekarz z Trypolisu określił we wtorek sytuację w swoim szpitalu jako tragiczną. Mieszkańcy libijskiej stolicy oraz Bengazi są zdezorientowani w związku z doniesieniami, że dwaj synowie Muammara Kadafiego nie są jednak w rękach powstańców - podaje BBC.
Lekarz z Trypolisu Mohmad Harisza cytowany przez BBC, opisując straszną sytuację w szpitalu powiedział: "Potrzebujemy lekarzy, chirurgów, ortopedów i anestezjologów. Potrzebujemy pielęgniarek, radiologów, potrzebujemy wszystkiego".
Jak pisze agencja Reutera, wydaje się, że czołgi i snajperzy Kadafiego kontrolują tylko niewielkie obszary stolicy, głównie wokół silnie ufortyfikowanego kompleksu Bab Al-Azizija, który w nocy z poniedziałku na wtorek był bombardowany przez NATO.
Opozycyjna telewizja Libya TV z siedzibą w Dausze, w Katarze, informuje, że "prawie trzy czwarte" Trypolisu jest w rękach powstańców.
Jednak w powstańczej stolicy na wschodzie kraju, Bengazi, ludzie są zdezorientowani, a wielka radość ze zwycięstwa zamienia się w ostrożność - informuje korespondent BBC. Także w Trypolisie panuje dezorientacja - podaje AFP.
W nocy z poniedziałku na wtorek BBC i CNN poinformowały, że syn Kadafiego, Saif al-Islam, nie znajduje się w rękach powstańców, jak podawano wcześniej. "Wzbudziło to wątpliwości co do wiarygodności powstańców" - pisze agencja Reutera.
Uzbrojeni strażnicy popierający Kadafiego zabrali małą grupę dziennikarzy do rezydencji Bab Al-Azizija, gdzie spotkali się z Saifem. W jego towarzystwie wrócili do hotelu Rixos, w którym mieszkają zagraniczni korespondenci.
39-letni syn dyktatora twierdzi, że siły rządowe kontrolują Trypolis, a powstańcy dali zwabić się w pułapkę. Na pytanie jednego z dziennikarzy, czy jego ojciec jest bezpieczny i przebywa w stolicy, odpowiedział: "Oczywiście".
Według Saifa, wojska Kadafiego "w poniedziałek zadały ciężkie straty rebeliantom, którzy szturmowali" Bab Al-Aziziję.
W wywiadzie dla CNN libijski ambasador w USA i przedstawiciel powstańczej Narodowej Rady Libijskiej Ali Sulejman Aujali powiedział, że inny syn Kadafiego, Mohammed, zdołał uciec z niewoli powstańców. Okoliczności ucieczki pozostają niejasne.
Przed odmówieniem modlitwy Anioł Pański Papież nawiązał także do „brutalnych ataków” na Ukrainie.
Msza św. celebrowana na Placu św. Piotra stanowiła zwieńczenie Jubileuszu duchowości maryjnej.