Mieszczące się w Waszyngtonie Narodowe Muzeum Historii Amerykańskiej organizuje wystawę kilkudziesięciu przedmiotów zebranych z miejsc ataków 11 września 2001 r. w USA. Wystawa potrwa od 3 do 11 września i będzie wstępem do obchodów 10. rocznicy zamachów.
Fragmenty samolotu, mapa ścienna z Pentagonu, zmiażdżone drzwi od wozu strażackiego oraz fotografie i dokumenty - to tylko niektóre z eksponatów, które zostaną wystawione w waszyngtońskim muzeum podczas ekspozycji przygotowanej z okazji dziesięciolecia ataków 11 września 2001 r. Na wystawie zatytułowanej "11 września: wspomnienie i refleksja" zaprezentowany zostanie także materiał filmowy.
Przedmioty, które zostaną wystawione, zebrano z trzech miejsc ataków: z Pentagonu, z ruin wieżowców World Trade Center oraz z pola w zachodniej Pensylwanii, na którym rozbił się ostatni z porwanych przez terrorystów samolotów. Będą one stale przechowywane w muzeum, tak aby przyszłe pokolenia mogły "zrozumieć te straszne wydarzenia, ich korzenie i długofalowe konsekwencje" - poinformowano.
Smithsonian's National Museum of American History w Waszyngtonie zaczęło zbierać przedmioty upamiętniające tragiczne ataki w 2002 r., po tym jak amerykański Kongres wyznaczył tę instytucję na oficjalnego depozytariusza kolekcji.
"Wystawa ma sprzyjać refleksji nad tym, co to znaczy dzisiaj być Amerykaninem"- oświadczył dyrektor muzeum, Brent D. Glass.
Tymczasem rodziny ofiar ataków 11 września w Nowym Jorku wyraziły swój sprzeciw wobec planowanego wprowadzenia opłat za wstęp do muzeum budowanego na miejscu wież World Trade Center.
Władze National September 11 Memorial and Museum oznajmiły radzie miejskiej Nowego Jorku, że planowane opłaty za wstęp wyniosą od 20 do 25 dol. Wprowadzenie opłat motywują koniecznością zarabiania muzeum na swoje utrzymanie, które zgodnie z szacunkami kierownictwa może kosztować nawet 60 mln dolarów rocznie. Dostęp do pomnika na miejscu tragedii ma za to być darmowy; opłata ma obejmować jedynie zwiedzanie muzeum.
"Uważam, że to niestosowność. To nie miała być dochodowa inicjatywa. Większość ludzi będzie tu przychodziło, żeby oddać hołd zamordowanym tego dnia" - powiedział były zastępca szefa nowojorskiej straży pożarnej, Jim Riches, którego syn, również strażak, zginął podczas ataków.
Amerykanie szykują się na obchody dziesiątej rocznicy ataków terrorystycznych z 11 września. Przewidziano m.in.ć uroczystość z udziałem rodzin ofiar w Strefie Zero w Nowym Jorku.
Waszyngtońską wystawę można obejrzeć także w internecie na stronie: http://americanhistory.si.edu/september11/.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.