Trwa akcja ratownicza po wstrząsie, do którego doszło w kopani Knurów - podała we wtorek rano Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW). Nie ma kontaktu w jednym z górników, z zagrożonego rejonu o własnych siłach wycofało się ośmiu innych pracowników.
Tomasz Siemieniec z zespołu prasowego JSW poinformował, że do wstrząsu doszło w poniedziałek o 21.26 w przodku 32a na poziomie 850 metrów, podczas drążenia. Tzw. ruch Knurów jest częścią kopani Knurów-Szczygłowice, należącej do JSW.
W rejonie objętym zdarzeniem przebywało dziewięciu górników. Ośmiu pracowników przodka wycofało się o własnych siłach, z jednym z górników nie ma kontaktu.
"Dyrekcja kopalni natychmiast podjęła decyzję o rozpoczęciu akcji ratowniczej. Aktualnie w akcji bierze udział 7 zastępów ratowniczych" - podał Siemieniec w rozesłanym mediom komunikacie.
Szerszych informacji na temat prowadzonej akcji przedstawiciele JSW mają przekazać jeszcze we wtorek rano podczas briefingu prasowego.(PAP)
kon/ ktl/
Andrzej Bargiel po zjeździe z Everestu na nartach bez użycia tlenu.
Dla porównania, w drugim kwartale 2024 roku było to 112 proc. PKB.
Otwarte zostały też trzy kolejowe przejścia graniczne dla ruchu towarowe.
W Polsce rozpoczęły się już przygotowania do 41. Światowych Dni Młodzieży (ŚDM).
- napisał w środę amerykański "Wall Street Journal", powołując się na źródła.