Za zniszczenie mienia grozi do pięciu lat więzienia.
Łódzcy policjanci zatrzymali 62-letniego mężczyznę podejrzewanego o naniesienie wulgarnych napisów na elewacji sądu okręgowego - poinformowała w piątek Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi. W związku z trwającym postępowaniem więcej szczegółowych informacji policja ma przekazać wkrótce.
Chodzi o wulgarne napisy m.in. pod adresem premiera Donalda Tuska i ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka, które pojawiły się w nocy ze środy na czwartek na budynku Sądu Okręgowego w Łodzi. Sprawca napisy wykonał prawdopodobnie sprayem na elewacji sądu od strony ul. Narutowicza. Rozlał też farbę na schodach wejściowych do budynku i na schodach do Sądu Rejonowego dla Śródmieścia.
Zdaniem rzecznika prasowego ds. karnych Sądu Okręgowego w Łodzi sędziego Grzegorza Gały trudno było wyczytać jakikolwiek sens z napisów i zdecydowanie w oczy przechodniów najbardziej rzucały się słowa wulgarne.
- Sprawa została zgłoszona na policję, bo zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa zniszczenia mienia, które zagrożone jest karą do pięciu lat pozbawienia wolności - powiedział PAP sędzia Gała.
Napisy zamalowano już w czwartek. Sprawą zajmowali się łódzcy policjanci. Prawdopodobnie w ujęciu sprawcy pomogły nagrania z monitoringu.
Za zniszczenie mienia grozi do pięciu lat więzienia. Sprawca będzie też musiał ponieść koszty naprawy wyrządzonych szkód.
Od redakcji Wiara.pl
A ile grozi za niszczenie elewacji kościołów? I ilu sprawców takich działań policja była łaskawa zatrzymać? O ile wiadomo po sądach dziś włóczą się ci, którzy przed takimi aktami wandalizmu próbowali kościoły bronić. Policja zaś... No cóż...
Wkrótce zaczną się najcięższe i najbardziej uciążliwe dla mieszkańców Rudy Śląskiej prace.
Liczący 3 tys. lat artefakt zaginął z Muzeum Egipskiego w Kairze.