Ruch na przejściach granicznych z Białorusią został częściowo przywrócony

PAP

publikacja 25.09.2025 06:41

Otwarte zostały też trzy kolejowe przejścia graniczne dla ruchu towarowe.

O północy ze środy na czwartek został częściowo przywrócony ruch graniczny z Białorusią. Samochody osobowe wracają na przejście Terespol-Brześć, a pojazdy ciężarowe na przejście Kukuryki-Kozłowicze. Otwarte zostały też trzy kolejowe przejścia graniczne dla ruchu towarowego.

Zgodnie z rozporządzeniem ministra spraw wewnętrznych i administracji przywrócenie ruchu dotyczy przejść kolejowych i drogowych zamkniętych wcześniej w związku z manewrami rosyjsko-białoruskimi "Zapad-2025". Obowiązuje na obu kierunkach - wyjazdu z Polski na Białoruś i wjazdu do naszego kraju. Dotyczy zarówno transportu samochodowego, jak i pociągów towarowych.

Samochody osobowe wracają na przejście Terespol-Brześć, a pojazdy ciężarowe na przejście Kukuryki-Kozłowicze. Otwarte zostały też trzy kolejowe przejścia graniczne dla ruchu towarowego: Kuźnica Białostocka-Grodno, Siemianówka-Swisłocz, Terespol-Brześć. Oznacza to, że w sumie otwartych będzie pięć przejść granicznych z Białorusią - trzy kolejowe i dwa drogowe.

W ocenie MSWiA utrzymanie ograniczeń na pozostałych przejściach granicznych determinowane jest "utrzymującymi się wciąż zagrożeniami hybrydowymi ze strony Białorusi i Rosji i związanymi z tym wyzwaniami dla bezpieczeństwa państwa, a także z utrzymującą się presją migracyjną na granicy polsko-białoruskiej".

Częściowe przywrócenie ruchu na przejściach granicznych z Białorusią zapowiedział we wtorek premier Donald Tusk. Podkreślił, że manewry "Zapad-2025" zakończyły się, więc zmniejszyły się zagrożenia związane z agresywną postawą wschodnich sąsiadów Polski.

- Biorąc pod uwagę oczywiście także interesy gospodarcze polskich przewoźników, także PKP Cargo, uznaliśmy, że ten środek zapobiegawczy spełnił swoje zadanie - wyjaśnił.

Premier dodał, że narzędzie, jakim jest możliwość zamknięcia przejść granicznych, pozostaje cały czas w rękach rządu. - Jeśli będzie taka potrzeba, jeśli wzrośnie napięcie lub agresywne zachowanie naszych sąsiadów, to nie będziemy się wahać i podejmiemy ponownie decyzję o zamknięciu przejść - podkreślił.

Na skutki długotrwałego zamknięcia wszystkich przejść granicznych wskazywało m.in. PKP Cargo. Zastępca dyrektora biura zarządu, promocji i relacji inwestorskich w spółce Julita Sołtysiak oceniła, że jeśli zamknięcie granicy okazałoby się długotrwałe, miałoby to negatywny wpływ na realizację przewozów Nowym Jedwabnym Szlakiem, czyli połączeniem kolejowym zapewniającym transport towarów z Chin.

Przedstawiciele rządu wielokrotnie pytani byli, kiedy granica zostanie ponownie otwarta. Szef MSWiA Marcin Kierwiński, m.in. podczas konferencji w Lubaniu, podkreślał, że nastąpi to, gdy będzie stuprocentowa pewność, że Polsce nie grozi żadne niebezpieczeństwo i prowokacje.

Granica polsko-białoruska została zamknięta o północy z czwartku na piątek (11/12 września) na mocy rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji z uwagi na organizowane 12-16 września rosyjsko-białoruskie manewry wojskowe Zapad 2025.

W ciągu dróg krajowych istnieje łącznie sześć przejść granicznych z Białorusią. Cztery z nich (na DK63 w Sławatyczach, DK66 w Połowcach, DK65 w Bobrownikach i DK19 w Kuźnicy) pozostają zamknięte. Przejście w Połowcach zamknięto jeszcze w pandemii COVID-19, przejście w Kuźnicy nie działa od listopada 2021 r. Zamknięto je, gdy wcześniej doszło tam do ataku ze strony białoruskiej z wykorzystaniem migrantów. Przejście w Bobrownikach zamknięto w lutym 2023 r., gdy białoruski sąd wydał wyrok na działacza Związku Polaków na Białorusi, dziennikarza Andrzeja Poczobuta. 

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona