Mimo zagrożenia ze strony islamskich partyzantów Caritas Somalia kontynuuje pomoc dla głodujących mieszkańców Rogu Afryki. W ostatnich dniach doszło do ataków bombowych na punkty dystrybucji w stołecznym Mogadiszu i innych rejonach kraju.
Katolicka organizacja pomocy charytatywnej rozdaje uciekinierom żywność, namioty i lekarstwa. Największym zagrożeniem dla tej akcji jest działalność partyzantów islamskich Al-Szebab. W wielu rejonach kraju to ugrupowanie terrorystyczne zmusiło do ucieczki miliony mieszkańców Somalii. Poza tym sytuację w tym rejonie Afryki utrudnia największa od 60 lat susza, która zbiera już śmiercionośne żniwo w Somalii, Etiopii i Kenii. Szacunki ONZ mówią o 12 mln głodujących mieszkańców Rogu Afryki. Koordynatorzy pomocy w Mogadiszu apelują do dostawców, by nie włączali do ekip humanitarnych lądujących w stolicy Somalii zbrojnych konwojentów. Ich zdaniem obecność obcych wojsk jeszcze bardziej skomplikuje sytuację w kraju i zachęci islamskich partyzantów do kolejnych ataków terrorystycznych.
Caritas Somalia szczególną troską otacza prawie 3 tys. dzieci poniżej piątego roku życia, tysiąc ciężarnych kobiet i setki osób starszych. Trwa również budowa szpitala polowego na potrzeby tysięcy uchodźców. Od 20 lat Somalia nie ma stabilnego i efektywnego rządu, który sprostałby wyzwaniom klęski humanitarnej i zabezpieczył pokój mieszkańcom.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.