Kiedy wchodzą na obrady i z nich wychodzą zawsze czekają na nich reporterzy.
Ponad 30 osób zostało rannych, w tym osiem jest w stanie krytycznym.
Donald Trump podpisał dekret podczas uroczystości z okazji Narodowego Dnia Modlitwy.
„Aldeas – A New Story” będzie zawierał także ostatni obszerny wywiad z Franciszkiem.
„Aldeas – A New Story” będzie zawierał także ostatni obszerny wywiad z Franciszkiem.
13 proc. przypadków Alzheimera można przypisać brakowi aktywności fizycznej.
13 proc. przypadków Alzheimera można przypisać brakowi aktywności fizycznej.
Oko ma ok.300 milionów komórek. Na tęczówce są rejony receptorowe całego organizmu.Widoczne są strefy organów jak kawałki tortu. Irydolog zna je i wie dokładniej niż RTG, co kto ma uszkodzone. Wie, bo widzi. Łatwo pozna który z kręgów na kręgosłupie wymaga naprawy oraz w jaką stronę się przesunął.
Podobne receptory ma człowiek na dłoni, na stopach i na uchu. Ale oko jest jak zwierciadło.
Doktorat z rozpoznawania urazów i traum z tęczówki obroniła w latach 60.ub.stulecia dr okulista Jadwiga Maciejewska-Burau u prof. Morawieckiego.
Okazuje się to bardzo przydatne, gdy pacjent jest nieprzytomny, lub nie może mówić, wypić kontrastu, itp. a trzeba podjąć diagnozę i pomoc.Można wtedy zajrzeć na tęczówkę i na dno oka.I trafnie, odczytać, jeśli ktoś umie z tęczówki. Tam jest prawda ewangeliczna :"Jeśli twoje oko jest zdrowe, to cały jesteś zdrowy."
Sama byłam u irydologa p.Wiktora w latach 80. ub.stulecia i rozpoznał mi te przestawione kręgi oraz spróbował naprawić je od zaraz.
Efekt był niesamowity i skuteczny. Potwierdził to co było na RTG.
Rzecz w Kościele, jest w tym, że księża nie znają szczegółów a często mają wysoki autorytet, nie mają rękojmi, aby uznać jakiś rodzaj medycyny np. Wschodu (profilaktycznej a nie farmakologicznej i chirurgicznej), chociaż człowiek Wschodu i Zachodu jest zbudowany identycznie. Na wszystko nieznajome dmucha się ..."a kysz!"
O.J.M.Verlinde np. ze swoim instytutem rozpoznającym co jest okultystyczne w użyciu a co nie, stwierdził, że wszelkie receptory, tu: meridiany, na ciele są faktem materialnym - OK! Ale ks. A.Kowalczyk uznał mnie za okultystkę, z powodu posiadania książki o masażu meridianów ( kupionej dla znajomej na jej prośbę). Rzeczywiście, nie należy mieć przy sobie, ani w domu , ani w piwnicy nic co Boga Żywego, Jedynego obraża. Ale gorzej, gdy pokładamy w przedmiotach siłach nieznanych nadzieję, zaufanie należne Bogu jedynie, gdy jesteśmy związani emocją i uczuciem z taki rzeczami i wierzeniami.
Zupełnie inaczej ma się rzecz, jeśli irydolog zaleca leki homeopatyczne, a nie ziołowe (należy to rozróżnić), bo homeopatia jest zła dla duszy człowieka , wytworzone leki nie zawierają żadnego zioła, są jak niby placebo, a zaopatrzone są w zaklęcia demoniczne. Może pomogą usunąć ból, ale demon został spożyty. Irydolog może o tym nie wiedzieć. A egzorcyści wiedzą ze źródła. Radiestezja też nie ma żadnego fizykalnego uzasadnienia jak i homeopatia.
Jeśli ksiądz nie zna szczegółu to można mu być posłusznym. Lub spokojnie wyłuszczyć w życzliwej rozmowie.
Jedno jest pewne: tam, gdzie nie ma Boga, tam na pewno jest szatan. Ktoś powie, że Bóg jest wszędzie. Nie, nie jest to prawdą. Bóg włada całym Wszechświatem, a zatem ma dostęp do każdej osoby. Są jednak sytuacje, gdzie Bóg przygląda się danej osobie i "pozwala" jej poznać szatana. Jeśli taka osoba oddala się od Boga i wsparta działaniami szatańskimi zaczyna walkę z Bogiem - wówczas Bóg oświeca ją i "każe" jej wrócić. Bóg ma dostęp do umysłu człowieka i może nawrócić każdą osobą na drogę zbawienia. Ale, jeśli osoba nie życzy sobie nawrócenia, wchodzi w bliskie relacje z szatanem i razem walczą z Bogiem - poprzez zło, to Bóg podejmuje ostateczne kroki, wiadome tylko Jemu. Poprzez Wolę Boga zostałam dana szatanowi jako przykład walki z nim - szatanem. Nie chcę opisywać szczegółów, ale jeśli ktoś z księży egzorcystów chciałby ze mną podyskutować na forum, to jestem do dyspozycji. Na pewno walka z szatanem, to walka nie człowieka z nim ale Boga przy wykorzystaniu człowieka. I na koniec - Boga trzymam się sercem, umysłem, wolą. Jestem Mu całkowicie posłuszna, co oznacza że On ma na mnie całkowity wpływ. Nie wolno mi opuścić Komunii Świętej dwa razy na dzień, nie wolno mi opuscić zadanych modlitw, nie wolno mi pozmawiać z szatanem, nie wolno mi żyć na tzw. własną rękę.
Po drugie, Komunię Świętą można przyjmować tylko raz na dzień. To nie lekarstwo, to Chrystus. Jeśli Komunia Święta traci "skuteczność", to traci ją z winy osoby, która przyjęła Jezusa do swojego serca, bo najwyraźniej Go z niego wyrzuciła.
Po trzecie, Bóg może pozwolić diabłu doświadczać kogoś przez nieszczęścia zewnętrzne albo choroby, ale nie pozwoli mu nigdy opętać kogoś. Szatana do swojego serca może zaprosić tylko sam człowiek (choć bywa, że winę za to ponoszą np. rodzice dziecka, za to że wystawili je na kontakt ze złymi rzeczami). Wolą Boga jest tylko i wyłącznie przygarnięcie wszystkich Jego dzieci do Jego serca. Hece w stylu filmu "Egzorcyzmy Emily Rose" są co najmniej wątpliwe w swym przesłaniu i Kościół ich nie zatwierdza.
Po czwarte, polecam Ci modlitwę "Jezu cichy i pokornego serca, uczyń serca nasze według serca Twego". Jest Ci potrzebna. Twoja postawa polemiczna względem księży egzorcystów na to wskazuje.
Nie mieszajmy demonów tam, gdzie sytuacje wyjaśnia najzwyklejsza durnota.