W księdze Tobiasza jest motyw o wartości grzebania zmarłych. Ta wyprawa to bardzo mocny dowód tego, że w środowisku ludzi gór przeważa postawa głęboko ludzka, jakiej trudno czasem szukać na nizinach.
Kiedyś na onet.pl w komentarzach pod informacją o śmierci w górach znalazłem krótki, ale piękny wiersz. Myślę, że i w tym miejscu należy go umieścić:
Marzeniem było zdobyć ten szczyt wystarczył jeden niepewny chwyt słyszał swój krzyk, kamieni stuk i piachu zgrzyt spod swoich nóg nagle się cicho wokół zrobiło echo zamilkło gdzieś się ukryło wiatr tylko słabo na flecie grał o chłopcu, który marzenie miał ... ...a jego dusza żyje wśród skał
Marzeniem było zdobyć ten szczyt
wystarczył jeden niepewny chwyt
słyszał swój krzyk, kamieni stuk
i piachu zgrzyt spod swoich nóg
nagle się cicho wokół zrobiło
echo zamilkło gdzieś się ukryło
wiatr tylko słabo na flecie grał
o chłopcu, który marzenie miał ...
...a jego dusza żyje wśród skał