Wydarzenie to było hołdem dla urodzonego w tym mieście Leona XIV.
Ukraina odzyskała też ciała 1200 żołnierzy poległych w wojnie z Rosją.
Cieśnina leżąca między Iranem i Omanem ma kluczowe znaczenie dla transportu ropy naftowej.
Izraelska armia twierdzi, że kontroluje niebo nad Teheranem.
A co do tej nieszczęsnej konferencji w PANie to odnoszę wrażenie, że "animal studies" jeśli tak to nazwać istnieje już od bardzo dawna (od lat przecież toczą się dyskujsę o potrzebie etycznego postępowania wobec zwierząt, o miejsce człowieka) i nie ma to nic wspólnego z zoofilią. Najwyraźniej potrzeba wypaczonego umysłu katolika by coś takiego wymyślić.
a etyczne postępowanie w stosunku do człowieka w fazie prenatalnej
-właśnie miejsce człowieka
-czy jest wtedy zwierzęciem? Porównywanym do jajka kury przez prof. lewicy.
A przecie Polska od 966 roku jest chrześcijańska.
Podobno światopogląd naukowy.A czy nauka może kłamać- bo każdy człowiek w swym życiorysie ma okres prenatalny?
Pierwszy Sobór Jerozolimski, wcześniej św. Piotr pod natchnieniem Ducha Świętego (po wizycie u setnika Korneliusza), a jeszcze wcześniej Jezus we własnej osobie (por. Ewangelia z dnia wczorajszego) uznali wszystkie pokarmy za czyste.
Nie znalazłem z kolei nigdzie w Piśmie nic, co by uzasadniało "nowoczesne" modele "rodziny". Wprost przeciwnie, są słowa krytyki, żeby nie powiedzieć "potępienia" (oczywiście są one w Starym, ale co znamienne, są także w Nowym Testamencie). Żeby daleko nie szukać - ta sama wczorajsza perykopa: "Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, (...) cudzołóstwa, (...) wyuzdanie, (...). Całe to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym."
Myślę, że możesz tu znaleźć odpowiedź, skąd sprzeciw Episkopatu wobec pewnych zjawisk, a brak sprzeciwu wobec owoców morza.
Wiem wiem zaraz jak poprzednika mnie Pan "zaminusujesz". A koryfeusz to bardzo trudne słowo! Dobrze brzmi!
Po drugie, za te brewerie my płacimy z naszych podatków;nie ma pieniędzy na leczenie chorych na raka, a są na takie parodie nauki .
a porównywanie związku 2 homoseksualistów do zoofilii jest co najmniej poniżej jakiegokolwiek poziomu.
Przykład? Jeśli ja mam prawo korzystać z darmowej (ha ha ha) opieki zdrowotnej państwa, to moim obowiązkiem jest płacenie na ten cel złodziejom haraczu - czyli podatku.
@AA - podejmiesz temat? Czy jednak Twoje milczenie należy uznać, za żenujący wstyd z powodu popisania się głupotą?
Sama "schodzę na poziom psa", by się z nim pobawić, a mojego szczurka traktujęjak członka rodziny. <3
Nie rozumiem takiego oburzenia mediów katolickich, przecież trzeba miłować bliźniego (przypominam, iż człowiek jest ssakiem z królestwa zwierząt...)
Owszem, mają prawo, tylko że w ideologii gender nie o to chodzi.
I tutaj znowu, na zarzut o absurdalność niektórych punktów konferencji słyszymy: ale przecież zwierzęta mają prawo do dobrego traktowania przez ludzi.
Owszem, mają prawo, tylko że organizatorom tej całej konferencji wcale nie o to chodzi.
Gender (a nie ideologia gender) ma na celu dostosowanie się do różnic biologicznych między kobietą i mężczyzną.
To jest żałosne, że Kościół sprowadza Animal Studies tylko do seksu. Przecież nie takie było założenie Kościoła.
Co jest takiego absurdalnego w tym, że mamy nakazane miłować bliźniego? Ty, ja, mój pies, wrona za oknem - wszyscy mamy takie samo prawo do życia, wszyscy jesteśmy eukariontami, zwierzętami. Nie wszyscy strunowcami, czy ssakami. Nie ważne. Jesteśmy żywymi organizmami.
I skąd taka pewność "kościoła", iż tylko człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boga? Niektórzy powiedzą, iż z Biblii. Ale Biblię pisali ludzie, a nie sam Bóg (jeśli wierzyć w Jego istnienie) i treść tam zawarta jest dość... subiektywna. Ludzie, jak to ludzie, musieli napisać o sobie jak najlepiej. Dochodzi do tego nasze mniemanie, iż jesteśmy lepsi od innych.
Najlepszym przykładem dla Ciebie byłoby, gdybyś była przez miesiąc z tym szczurkiem zamknięta w pomieszczeniu bez wody i jedzenia. Już to widzę, jak on z uwagą wysłuchuje Twoich argumentów, że jest członkiem Twojej rodziny...
Dopóki byłabyś w stanie opędzać się od niego, to by Cię nie tknął.
Zapewniam Cię jednak, że gdybyś chciała przeżyć, musiałabyś go sama zjeść.
P.S. Czy swoje dzieci też trzymasz w klatce? Proponuję traktować szczurka po ludzku i po prostu go wypuścić na wolność (więzy rodzinne jakie Was łączą, na pewno nie pozwolą mu, by się oddalił).
Klatka. Klatka nie jest (nie powinna) być miejscem, gdzie zwierze przebywa non-stop. Oczywiście: noc, nieobecność opiekuna itp.
Klatka jest (powinna być) miejscem odpoczynku (gryzonie przesypiają większość doby), karmienia, ewentualnego rozrodu.
Zwierzątko musi mieć także stały dostęp do wody. To nie działa na zasadzie, że pakuje się szczura, chomika do klatki bez trocin, domku, miseczki z karmą, poidełka.
Podkreślę również, iż powinno się do zwierzęcia mówić, głaskać je, bowiem każda interakcja pozwala zacieśnić więzy emocjonalne między zwierzęciem a człowiekiem.
Nie posiadam rodziny i nie zamierzam jej zakładać. Małe dzieci mnie denerwują, a do ludzi nie mam już w ogóle zaufania, więc z nikim się nie wiążę.
Świadczy to o tym, że wciąż jesteśmy zwierzętami z podobnymi samymi słabościami i potrzebami z których nawet nie zdajemy sobie sprawy póki życie nas do tego nie zmusi.
Słyszał Pan o katastrofie lotu Fuerza Aérea Uruguaya 571? tam ocalali żywili się ciałami martwych pasażerów, by utrzymać się przy życiu. Gdyby pomoc nadeszła za późno i skończyłyby się ciała pozjadaliby się nawzajem.
Szanowny panie Kucharczyk, zna Pan nazwisko Żychiewicz? Tadeusz Żychiewicz, niestety nieobecny już między żywymi (bo słowa przytoczone wyżej to jego słowa). Autor takich bestsellerów jak "Poczta Ojca Malachiasza", "Ludzkie Drogi", "Credo", "Stare Przymierze" i in. On już dawno, dawno temu postulował rewizję poglądów opartych na antropocentryzmie i pojmowania "czynienia ziemi poddaną" jako przyzwolenia na wszystko, co homo-niby-sapiens do łba strzeliło. Żychiewicz był człowiekiem z pewnością mądrzejszym od Pana.
Poziom agresji, prymitywizmu i grania na najniższych instynktach jest w Pana artykułach zatrważająco wysoki. M. in. z tego powodu przestałem przenumerować "Gościa".
Jeżeli wszystko się Panu kojarzy z zoofilią, to współczuję i radzę terapię, bo paranoja nie jest normalnością Zoofilia jest przestępstwem. A kontakt fizyczny, szanowny Panie, to także przytulenie psa czy pogłaskanie kota. Kiedy piszę tę odpowiedź, kot śpi na moich kolanach a pies na dywanie, przytulony do moich nóg. Mam z nimi ewidentny kontakt fizyczny, o zgrozo... I nic sobie z tego nie robię. I dobrze mi z tym.