Reklama

  • fff
    13.02.2014 06:27
    W Biblii jest też fragment, w którym Boga brzydzą owoce morza, ale jakoś nie widzę krucjaty przeciwko nim u polskich biskupów... Dlaczego?
    A co do tej nieszczęsnej konferencji w PANie to odnoszę wrażenie, że "animal studies" jeśli tak to nazwać istnieje już od bardzo dawna (od lat przecież toczą się dyskujsę o potrzebie etycznego postępowania wobec zwierząt, o miejsce człowieka) i nie ma to nic wspólnego z zoofilią. Najwyraźniej potrzeba wypaczonego umysłu katolika by coś takiego wymyślić.
    • trembicki
      13.02.2014 10:38
      ,,od lat toczą się dyskusje o potrzebie etycznego postępowania wobec zwierząt , o miejsce człowieka...)-
      a etyczne postępowanie w stosunku do człowieka w fazie prenatalnej
      -właśnie miejsce człowieka
      -czy jest wtedy zwierzęciem? Porównywanym do jajka kury przez prof. lewicy.
      A przecie Polska od 966 roku jest chrześcijańska.
      Podobno światopogląd naukowy.A czy nauka może kłamać- bo każdy człowiek w swym życiorysie ma okres prenatalny?
    • duncan
      13.02.2014 20:11
      @fff:
      Pierwszy Sobór Jerozolimski, wcześniej św. Piotr pod natchnieniem Ducha Świętego (po wizycie u setnika Korneliusza), a jeszcze wcześniej Jezus we własnej osobie (por. Ewangelia z dnia wczorajszego) uznali wszystkie pokarmy za czyste.

      Nie znalazłem z kolei nigdzie w Piśmie nic, co by uzasadniało "nowoczesne" modele "rodziny". Wprost przeciwnie, są słowa krytyki, żeby nie powiedzieć "potępienia" (oczywiście są one w Starym, ale co znamienne, są także w Nowym Testamencie). Żeby daleko nie szukać - ta sama wczorajsza perykopa: "Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, (...) cudzołóstwa, (...) wyuzdanie, (...). Całe to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym."

      Myślę, że możesz tu znaleźć odpowiedź, skąd sprzeciw Episkopatu wobec pewnych zjawisk, a brak sprzeciwu wobec owoców morza.
    • YoK
      19.02.2014 16:50
      Trzeba mieć zamknięty umysł żeby trzymać się wersji z d..y. Ja odwiedziłem tę stronę jakiś czas temu i po pierwszych zdaniach naszło mnie przeświadczenie że to dążenie do udowodnienia że zoofilia jest czymś normalnym. Oczywiście na kilku zdaniach nie poprzestałem a wrażenie zostało. Dziwne, bo nie jestem katolikiem. Od lat jest też w Polsce gender, ale dopiero od niedawna wykorzystuje się to do niecnych celów. Zrobiono z niby niewinnej nauki ideologię i próbuje się ją nam wciskać przez odbyt. Ci którzy dali sobie już to wcisnąć, chorują na swojsze, chore nibyargumenty, bo zapakowano im to z takim impetem że aż z rozpędu pouszkadzało im części mózgu odpowiedzialną za logiczne myślenie.
  • wypaczonyumysłkatolika
    13.02.2014 07:38
    Zapewniam Cię fff, że nawet najbardziej wypaczony umysł katolika nie wymyśliłby tematów nad jakimi mają pochylać się uczestnicy tej dziwnej konferencji...
  • bass
    13.02.2014 10:16
    Z artykulu wynika....nic nie wynikika. Moze to, ze autor jest przesiakniety ideologia, ktora jest przesycona nienawiscia, brakiem zrozumienia i promowaniem wlasnej racji nawet za cene smierci! Tak, chodzi tutaj o judeo-chrzescijanski monopol na "wlasna racje", ktora ma wiecej racji niz inne racje bo przeciez "mamy boga po naszej stronie"!Biblia a zwlaszcza ST jest tego przykladem, jakim jest bog stworzony przez ludzi epoki brazu - pelen zawisci, nienawisci, nieracjonalnych decyzji i praw, wspierajacy niewolnictwo i stawiajacy kobiete na rowni z inwentarzem co widac w dekalogu. Tacy tez sa chrzescijanie a zwlaszcza katolicy, ktorzy rozumowaniem nie poszli dalej niz epoka brazu i wciaz powoluja sie na zasady moralne tamtej epoki. Artykul na poziomie czlowieka z waskim umyslem i ograniczonym pojeciem swiata!
  • Fryderyk
    13.02.2014 10:55
    Onegdaj był taki rzymski cesarz - Neron był on się zwał, który konia ustanowił senatorem. Powszechnie uważany jest za to i za inne swoje czyny za szaleńca, ale widzę, że już niedługo znajdą się tacy, którzy czcić go będą jako koryfeusza postępu. Sic!
  • Marcin
    13.02.2014 10:59
    Jeżeli założymy, że Gośc Niedzielny jest pismem dla ludzi inteligentnych i biegunowo różni się zarówno w poglądach jak i języku od wątpliwej jakości prasy na rynku, to felietony (a przede wszystkim język autora) burzy to założenie. Co gorsza mam wrażenie, że nie jest Ewangeliczne. Swoje racje można wykładać w kulturalny sposób, bez ucieczek do szydery, pyskówek, korespondencyjnych połajanek i faryzejskiego czyhania na wystąpienie przeciwników.
    • Fryderyk
      13.02.2014 11:24
      Marcinie toć to żadni przeciwnicy tylko dusze zbłąkane. Nie widzę w artykułach z "Gościa" żadnego hejterstwa, ale widzę, że wiele osób o "lewicowej wrażliwości" ma nieczyste sumienie.
      • Marcin
        13.02.2014 14:25
        Nieewangeliczną metodą w piśmie katolickim jest ze zbłąkanych dusz czynić przeciwników do połajanek. Oczywiście dotyczy to także innych niekatolickich mediów, ale tam już nie zaglądam. Rozumiem, że taki dyskurs (z roku na rok obniżany) jest społecznie akceptowalny. Szkoda tylko, że sprowadza się do wyciągania słabych wniosków o podziałach na lewicową i prawicową wrażliwość a nie o poziomie kultury w mediach.
  • tak
    13.02.2014 15:09
    Po pierwsze, nauka schodzi na psy. Uczeni nie powinni się dziwić, że w społeczeństwie , ich i nauki autorytet sięga bruku. Może być jeszcze gorzej. A na konferencję o katastrofie smoleńskiej,. którą proponował prezes PAN pieniędzy nie było?
    Po drugie, za te brewerie my płacimy z naszych podatków;nie ma pieniędzy na leczenie chorych na raka, a są na takie parodie nauki .
  • gut
    13.02.2014 15:30
    Bezbłędne są te Pana teksty. :)
  • Typowy Ateista
    13.02.2014 17:36
    Ja bym tak poza temat chciał się publicznie przyznać, że bez katolicyzmu nie potrafię przeżyć nawet 10 minut w ciągu dnia.
  • xyz
    13.02.2014 21:56
    Ktoś kto bierze ślub z kozą z całą pewnością może uznać się za barana...
  • Madź
    13.02.2014 22:31
    amerykańscy naukowcy niedługo będą badać, czy kiełbasa czasem na drzewach nie rośnie... statystyka to jedno z największych kłamstw na świecie.
    a porównywanie związku 2 homoseksualistów do zoofilii jest co najmniej poniżej jakiegokolwiek poziomu.
  • Jan
    14.02.2014 01:29
    A ja tam od razu proponuję aby wprowadzić wielożeństwo.... a co za różnica???
  • AA
    16.02.2014 02:26
    Ci których oburza temat konferencji, powinni się dowiedzieć co nieco nt PRAW ZWIERZĄT i swoim do nich stosumkiem.
    • Bronak Kamarołski
      16.02.2014 23:02
      Elementarna logika nasuwa wobec tego pytanie: Jeśli zwierzęta mają określone prawa, to jakie mają obowiązki wobec ludzi? Kto i w jaki sposób będzie je rozliczał i karał za niewypełnianie tych obowiązków?
      Przykład? Jeśli ja mam prawo korzystać z darmowej (ha ha ha) opieki zdrowotnej państwa, to moim obowiązkiem jest płacenie na ten cel złodziejom haraczu - czyli podatku.
      @AA - podejmiesz temat? Czy jednak Twoje milczenie należy uznać, za żenujący wstyd z powodu popisania się głupotą?
      • nn
        19.02.2014 21:57
        Czyli będzie pan bestialsko traktował każdą napotkaną na swej drodze istotę niebędącą człowiekiem? Tyle tylko wyniosłem z pana wypowiedzi...
    • magda
      06.07.2016 12:31
      Czy więc osoby z ciężkim wrodzonym upośledzeniem też powinniśmy pozbawić praw? Oni też żadnych obowiązków względem ludzi nie mają.
  • Chomik
    16.02.2014 10:00
    Nie doszukiwałabym się w animal studies zoofilii.
    Sama "schodzę na poziom psa", by się z nim pobawić, a mojego szczurka traktujęjak członka rodziny. <3
    Nie rozumiem takiego oburzenia mediów katolickich, przecież trzeba miłować bliźniego (przypominam, iż człowiek jest ssakiem z królestwa zwierząt...)
    • JacekNowak
      16.02.2014 14:26
      JacekNowak
      @Chomik Zupełnie jakbym słuchał argumentów z dyskusji o gender. Na zarzut o absurdalność wielu aspektów tej ideologii słyszymy: no ale przecież kobiety mają prawo do równouprawnienia.
      Owszem, mają prawo, tylko że w ideologii gender nie o to chodzi.

      I tutaj znowu, na zarzut o absurdalność niektórych punktów konferencji słyszymy: ale przecież zwierzęta mają prawo do dobrego traktowania przez ludzi.
      Owszem, mają prawo, tylko że organizatorom tej całej konferencji wcale nie o to chodzi.
      • Chomik
        16.02.2014 19:48
        Może założenie tych, co robią z gender i animal studies ideologię, jest inne, niż rzeczywiste przesłanie tych nauk.
        Gender (a nie ideologia gender) ma na celu dostosowanie się do różnic biologicznych między kobietą i mężczyzną.
        To jest żałosne, że Kościół sprowadza Animal Studies tylko do seksu. Przecież nie takie było założenie Kościoła.
        Co jest takiego absurdalnego w tym, że mamy nakazane miłować bliźniego? Ty, ja, mój pies, wrona za oknem - wszyscy mamy takie samo prawo do życia, wszyscy jesteśmy eukariontami, zwierzętami. Nie wszyscy strunowcami, czy ssakami. Nie ważne. Jesteśmy żywymi organizmami.
        I skąd taka pewność "kościoła", iż tylko człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boga? Niektórzy powiedzą, iż z Biblii. Ale Biblię pisali ludzie, a nie sam Bóg (jeśli wierzyć w Jego istnienie) i treść tam zawarta jest dość... subiektywna. Ludzie, jak to ludzie, musieli napisać o sobie jak najlepiej. Dochodzi do tego nasze mniemanie, iż jesteśmy lepsi od innych.
    • Bronak Kamarołski
      16.02.2014 23:10
      @Chomik
      Najlepszym przykładem dla Ciebie byłoby, gdybyś była przez miesiąc z tym szczurkiem zamknięta w pomieszczeniu bez wody i jedzenia. Już to widzę, jak on z uwagą wysłuchuje Twoich argumentów, że jest członkiem Twojej rodziny...
      Dopóki byłabyś w stanie opędzać się od niego, to by Cię nie tknął.
      Zapewniam Cię jednak, że gdybyś chciała przeżyć, musiałabyś go sama zjeść.
      P.S. Czy swoje dzieci też trzymasz w klatce? Proponuję traktować szczurka po ludzku i po prostu go wypuścić na wolność (więzy rodzinne jakie Was łączą, na pewno nie pozwolą mu, by się oddalił).
      • Chomik
        17.02.2014 15:15
        Szczur hodowlany trzymany w niewoli nie poradziłby sobie na wolności. Sam wyrzuć swojego psa do lasu, zobaczymy czy przeżyje.
        Klatka. Klatka nie jest (nie powinna) być miejscem, gdzie zwierze przebywa non-stop. Oczywiście: noc, nieobecność opiekuna itp.
        Klatka jest (powinna być) miejscem odpoczynku (gryzonie przesypiają większość doby), karmienia, ewentualnego rozrodu.
        Zwierzątko musi mieć także stały dostęp do wody. To nie działa na zasadzie, że pakuje się szczura, chomika do klatki bez trocin, domku, miseczki z karmą, poidełka.
        Podkreślę również, iż powinno się do zwierzęcia mówić, głaskać je, bowiem każda interakcja pozwala zacieśnić więzy emocjonalne między zwierzęciem a człowiekiem.

        Nie posiadam rodziny i nie zamierzam jej zakładać. Małe dzieci mnie denerwują, a do ludzi nie mam już w ogóle zaufania, więc z nikim się nie wiążę.
      • magda
        06.07.2016 12:43
        Dokładnie tak samo wyglądałaby sytuacja gdyby dwoje ludzi zamknąć w jednej klatce bez jedzenia i picia. Dłużej przeżyłby ten, który wcześniej podjąłby decyzję o zabiciu i zjedzeniu tego drugiego i na nic by były lamenty ofiary.
        Świadczy to o tym, że wciąż jesteśmy zwierzętami z podobnymi samymi słabościami i potrzebami z których nawet nie zdajemy sobie sprawy póki życie nas do tego nie zmusi.

        Słyszał Pan o katastrofie lotu Fuerza Aérea Uruguaya 571? tam ocalali żywili się ciałami martwych pasażerów, by utrzymać się przy życiu. Gdyby pomoc nadeszła za późno i skończyłyby się ciała pozjadaliby się nawzajem.
    • Chryzostom
      07.10.2014 15:17
      A od kiedy kościół ma cokolwiek wspólnego z miłosierdziem?
  • gość
    16.02.2014 11:45
    "Człowiek koroną stworzenia? A kto o tym mówi? Sam człowiek..."
    Szanowny panie Kucharczyk, zna Pan nazwisko Żychiewicz? Tadeusz Żychiewicz, niestety nieobecny już między żywymi (bo słowa przytoczone wyżej to jego słowa). Autor takich bestsellerów jak "Poczta Ojca Malachiasza", "Ludzkie Drogi", "Credo", "Stare Przymierze" i in. On już dawno, dawno temu postulował rewizję poglądów opartych na antropocentryzmie i pojmowania "czynienia ziemi poddaną" jako przyzwolenia na wszystko, co homo-niby-sapiens do łba strzeliło. Żychiewicz był człowiekiem z pewnością mądrzejszym od Pana.
    Poziom agresji, prymitywizmu i grania na najniższych instynktach jest w Pana artykułach zatrważająco wysoki. M. in. z tego powodu przestałem przenumerować "Gościa".
    Jeżeli wszystko się Panu kojarzy z zoofilią, to współczuję i radzę terapię, bo paranoja nie jest normalnością Zoofilia jest przestępstwem. A kontakt fizyczny, szanowny Panie, to także przytulenie psa czy pogłaskanie kota. Kiedy piszę tę odpowiedź, kot śpi na moich kolanach a pies na dywanie, przytulony do moich nóg. Mam z nimi ewidentny kontakt fizyczny, o zgrozo... I nic sobie z tego nie robię. I dobrze mi z tym.
  • ona i on
    26.02.2014 22:48
    Autor się popisał... cynizmem, skrajnym konserwatyzmem i szowinizmem. Nienawiść do kobiet oraz przeciwników bestialstwa wobec zwierząt wylewa się, niczym cuchnące pomyje. Przykro czytać, a jeszcze bardziej przykro uświadomić sobie - do jakich obrzydliwych manipulacji może posunąć się człowiek, w obawie przed tym, że ktoś inny może mieć rację.
  • Jerzy
    07.10.2014 15:11
    Dziś Święty Franciszek musiałby walczyć z kościołem.
Dyskusja zakończona.

Komentarze do materiału/ów:

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
26°C Niedziela
dzień
27°C Niedziela
wieczór
23°C Poniedziałek
noc
18°C Poniedziałek
rano
wiecej »