No właśnie, dla mnie też 2 tygodnie to optimum... ps. Masz rację, Aniele, aż tak grzeszę (więcej niż siedemkroć na dzień, bo sprawiedliwa nie jestem...)
Brakuje dużo możliwych odpowiedzi: co dwa tygodnie, po każdym grzechu ciężkim, 2 razy w roku (myślę, że spora grupa by się zebrała, co to na Boże Narodzenie i Wielkanoc), nieregularnie. Trudno, trzeba wybrać to, co najbardziej pasuje :)
No, ale sonda już i tak zawiera sześć odpowiedzi, gdyby miała zawierać wszystkie możliwe pewnie nie zmieściłaby się na stronie ;)
Życzę wszystkim głęboko przeżytych sakramentów pokuty :-)
ps. Masz rację, Aniele, aż tak grzeszę (więcej niż siedemkroć na dzień, bo sprawiedliwa nie jestem...)
No, ale sonda już i tak zawiera sześć odpowiedzi, gdyby miała zawierać wszystkie możliwe pewnie nie zmieściłaby się na stronie ;)