Może to bez znaczenia, ale mam prośbę: nie wymyślajcie takich durnych pytań do sond. - Równie dobrze można pytać, jak sądzisz, jak dziś czuje się Kubica, czy kardynał X - naszym zdaniem - zostanie papieżem, albo: Czy podobało nam się ostatnie kazanie kard. Nycza... Niby pytać można o wszystko, tylko, po co? Czy nie jest to aby to niepożyteczne słowo...?