W Utrechcie w Holandii pochowano zmarłego 2 sierpnia kard. Johannesa Willebrandsa. Uroczystościom pogrzebowym przewodniczył jego następca w kierowaniu Papieską Radą do spraw Popierania Jedności Chrześcijan, kard. Walter Kasper.
W homilii przypomniał on duchową drogę zmarłego, która prowadziła go po śladach Chrystusa, Dobrego Pasterza zatroskanego o jedność swej trzody – Kościoła. Znalazło to swój wyraz zarówno w jego intelektualnych zainteresowaniach ekumenicznych, jak i w instytucjonalnym zaangażowaniu na rzecz jedności chrześcijan. Przyczynił się dzięki temu do obalenia, dawnych uprzedzeń i do wzrostu komunii między chrześcijanami różnych tradycji. To samo zresztą dotyczyło dialogu z żydami, gdy kard. Willebrands stał na czele watykańskiej Komisji do spraw Kontaktów Religijnych z Judaizmem. Kard. Kasper stwierdził, że wszystkie te zasługi zmarłego zakorzenione były nie tyle w wielkich słowach, co w głębokiej modlitwie i osobistej pobożności maryjnej. Zmarły znany był też z wielkiego umiłowania Pisma Świętego i liturgii. Uznanie dla zasług kard. Johannesa Willebrandsa wyraziło po jego śmierci wiele osobistości, w tym prawosławny patriarcha Aleksy II i ambasador Izraela w Holandii Harry Kney-Tal. W uroczystościach pogrzebowych w Utrechcie uczestniczyli m.in. premier Holandii Jan Peter Balkenende oraz przedstawiciele innych religii.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.