O nowych pomysłach anglikańskich duchownych na uatrakcyjnienie pogrzebów napisała Rzeczpospolita.
Jak uatrakcyjnić smutną ceremonię pogrzebową? Zamiast zwykłego konduktu żałobnego można przewieźć trumnę motocyklem, a zamiast składać prochy zmarłego w urnie, można je wystrzelić w niebo za pomocą fajerwerków. Na taki pomysł wpadli anglikańscy duchowni z Wielkiej Brytanii. - Pogrzeb, oprócz wiary, powinien odpowiadać stylowi życia - argumentowali. Paul Sinclair, pastor i jednocześnie właściciel firmy Pogrzeby Motocyklowe, nie widzi w nowych zwyczajach nic zdrożnego: - Sto lat temu używano do pogrzebów koni, łodzi albo pociągów. Niektórzy mówili wtedy o pogrzebach samochodowych to samo, co dziś mówi się o motocyklowych. Uważam, że ceremonie pogrzebowe powinny być nie tylko poważne i godne, ale także odpowiednie. Muszą odzwierciedlać życie zmarłego i nie mogą pomijać jego pasji - przekonuje w rozmowie z "Rzeczpospolitą". Firma Niebiańskie Fajerwerki oferująca wystrzelenie prochów zmarłego za pomocą sztucznych ogni zorganizowała tylko w WielkiejBrytanii już 36 pogrzebów. Cena waha się między 900 a 1800 funtów. Dyrektor Fergus Jamieson w rozmowie z nami opowiada, że pokazy najczęściej mają miejsce kilka miesięcy po pogrzebie: - Śmierć i kremacja zwłok są wystarczająco smutnymi wydarzeniami. Dlatego musi być też czas na świętowanie wspaniałych momentów z życia zmarłego - przekonuje. A dlaczego fajerwerki? - To na pewno weselsze rozwiązanie niż zakopywanie prochów pod drzewem czy stawianie ich w wazie na kominku - tłumaczy. Pomysły angielskich firm pogrzebowych oburzają filozofa dr Magdalenę Środę: - W naszej kulturze śmierć jest pewnym tabu i kojarzy się z powagą. Komercjalizacja śmierci, bo tak można nazwać takie uatrakcyjnianie, jest czymś niesmacznym i kuriozalnym.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.