Luterański pastor z Bawarii Johannes Lerle trafił na rok do więzienia za "negowanie Holokaustu". Porównał aborcję do zagłady Żydów - podała Rzeczpospolita.
W jednej ze swych wypowiedzi oświadczył, że 150 tysięcy zabiegów usunięcia ciąży, które co roku są przeprowadzane w Niemczech, jest tym samym co wymordowanie niewinnych Żydów w Auschwitz. Sędzia Erda Erdenhofner z miejscowości Erlangen uznała, że tego rodzaju wypowiedzi są niedopuszczalne. Niepoprawny duchowny spędzi rok w więzieniu. Pastor Lerle nie był zaskoczony decyzją sędziego, jest bowiem recydywistą. Już wcześniej był skazany i odbył wyrok za nazwanie lekarzy dokonujących aborcji mordercami dzieci. - Jeżeli to prawda, mamy do czynienia z wyjątkowo brutalnym pogwałceniem wolności słowa i prawa do wyznawania swojej wiary - powiedziała Rzeczpospolitej Angela T. Wu z Fundacji Becketa, amerykańskiej organizacji, która zajmuje się monitorowaniem przypadków łamania wolności wyznania. - To naprawdę dziwne, że kraj, który kiedyś rościł sobie prawo do decydowania o tym, kto jest, a kto nie jest istotą ludzką, znowu robi takie rzeczy - dodała.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.