Pierwszy rodzimy katolik zostanie ogłoszony błogosławionym jutro w Republice Południowej Afryki.
Benedict Samuel Tshimangadzo Daswa był ojcem rodziny, nauczycielem i zaangażowanym katechistą. 25 lat temu zginął śmiercią męczeńską ponieważ odmówił opłacenia czarownika, który miał „zdjąć urok” z wioski nawiedzanej przez silne burze. Swą decyzję motywował tym, że czary są niezgodne z wiarą w Chrystusa, a burze zjawiskiem naturalnym. Wywołało to wściekłość mieszkańców, którzy zasztyletowali go, wrzucając następnie jego ciało do gotującej się wody.
O aktualności przesłania przyszłego błogosławionego mówi prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych kard. Angelo Amato, który w imieniu Papieża będzie przewodniczył liturgii beatyfikacyjnej.
„Przede wszystkim zachęca nas do bycia prawdziwymi świadkami Chrystusa. Tylko w ten sposób można stać się solą ziemi i światłem świata. Tak, jak on przelewając krew zaświadczył o swej wierze, tak i my jesteśmy wezwani do codziennego życia Dekalogiem, pamiętając szczególnie w rodzinie i w społeczeństwie o konieczności przebaczenia. Benedict Daswa zachęca nas też do bycia ewangelizatorami i misjonarzami. Nasz męczennik doskonale wiedział, że chrzest wyzwolił go z niewoli zła, a sakramenty oczyściły z przesądów i bałwochwalstwa. Był on także ojcem rodziny, który cenił i miłował życie. Chrześcijańskim rodzinom zostawia przesłanie docenienia wartości życia i przyjmowania go” – powiedział kard. Amato.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.