- Czemu ksiądz wyjechał ze Śląska na misje? - Bo to, co dobre, idzie na eksport. Ha ha ha!
42 księży z całej Europy przyjechało na rekolekcje do Wodzisławia Śląskiego-Kokoszyc. Łączy ich jedno: przed laty wyjechali z archidiecezji katowickiej.
Abp Wiktor Skworc zaprosił ich z okazji 90-lecia archidiecezji. - Wielu z nich zostało posłanych na misje lub do pracy w krajach nowej ewangelizacji przez mojego poprzednika, arcybiskupa Damiana (Zimonia - red.). Chciałem ich poznać i im podziękować - wyjaśnia. - Chciałem też, żeby Kościół katowicki ich zobaczył i sobie o nich przypomniał. Oni potrzebują naszej modlitwy, naszego wsparcia i poczucia, że nie są zapomniani. Że są po prostu nasi.
Na rekolekcjach, prowadzonych przez ks. Grzegorza Strzelczyka, najliczniej są reprezentowani śląscy księża pracujący w Czechach. Inni przyjechali z wielu państw od Wielkiej Brytanii na zachodzie, po Rosję na wschodzie.
Ostrożnie z marzeniami!
Niektórzy swoją życiową drogę, która zaprowadziła ich za granicę, mieli zadziwiającą. - Bądźcie ostrożni z marzeniami! - ostrzega chyba najstarszy z nich, 74-letni ks. Józef Pawliczek, rodem z Moszczenicy Śląskiej (dziś to dzielnica Jastrzębia-Zdroju). Jest misjonarzem bardzo nietypowym, bo wyjechał ze Śląska do archidiecezji lwowskiej już na... emeryturze, jako 68-latek. Nie zaplanował tego ani mu to nigdy nie przyszło przez myśl.
Przemysław Kucharczak /Foto Gość
9 listopada 2015 r. - początek rekolekcji w Kokoszycach. Przy ambonie ks. Grzegorz Strzelczyk
- Ja bym się nawet na proroka mniejszego nie nadawał. Przeszedłem na emeryturę i przez rok pomagałem w parafii w Stanowicach (pod Rybnikiem - red.). Marzyłem wcześniej, że na emeryturze będę sobie chodził po Roztoczu, ale jakoś do tego nie doszło. 8 listopada sześć lat temu dostałem telefon od abp. Damiana Zimonia, wykonany w obecności arcybiskupa lwowskiego. Powiedział: „Józefie, przydałbyś się we Lwowie. Pojedziesz?”. Mieszkam teraz na zboczu najwyższego wzniesienia... Roztocza. Wysoki Zamek we Lwowie to jest właśnie najwyższe wzniesienie Roztocza - mówi.
Choć ma tu bardzo odpowiedzialną pracę - jest wikariuszem generalnym archidiecezji lwowskiej - w wolne dni przewędrował już kawał Roztocza. Tyle, że po stronie ukraińskiej, a nie, jak przed laty się spodziewał, po polskiej. - Więc mówię: ostrożnie z marzeniami! - śmieje się.
Ksiądz Józef jest zasłużoną postacią także w historii Kościoła na Śląsku. Zanim wyjechał do pracy za granicą, przez 15 lat był kanclerzem katowickiej kurii.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.