Organizacja szczytu NATO i Światowych Dni Młodzieży nie jest w żaden sposób zagrożona; żadne plany w tym względzie nie uległy zmianie – zapewnił w środę szef BBN Paweł Soloch.
Minister, który rozmawiał z dziennikarzami przy okazji wielkanocnego spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z żołnierzami w Kazuniu Nowym (Mazowieckie), zwrócił uwagę, że we wtorek, po zamachach w Brukseli prezydent Andrzej Duda po spotkaniu z szefami służb poinformował, że stopień zagrożenia w Polsce nie uległ zmianie.
"Nie zwiększyło się zagrożenie, co oczywiście nie zwalnia nas z czujności w tej sprawie" – powiedział Soloch.
"Służby jeszcze raz weryfikują procedury, które są stosowane. Natomiast nie widzimy na dzień dzisiejszy potrzeby zwiększania stopnia zagrożenia. Obie imprezy lipcowe, czy to szczyt NATO czy Światowe Dni Młodzieży, w żaden sposób nie są zagrożone i tutaj nie ma żadnych zmian, jeśli chodzi o przygotowania w tym względzie" – zapewnił szef BBN.
Soloch przyznał, że ŚDM będą trudne do zabezpieczenia. "Od początku wiadomo, że to jest impreza bardzo duża. My mamy pewne doświadczenia już z przeszłości w tym względzie i oczywiście na bieżąco są zbierane wszystkie informacje, które mają jakiekolwiek znaczenie dla bezpieczeństwa tych imprez, ale na dzień dzisiejszy żadne plany w tym względzie nie uległy zmianie" – wyjaśnił szef BBN.
Jego zdaniem zapowiadana przez MSWiA ustawa antyterrorystyczna "to jest coś, co w ogóle musimy mieć, niezależnie od" ŚDM. "Oczywiście to nie są jakieś rozwiązania, które mają dokonać rewolucji w samych przygotowaniach. Przygotowania są w toku. Na bieżąco są wszystkie informacje sprawdzane. Na dzień dzisiejszy nic szczególnego w tym względzie się nie dzieje" – powiedział Soloch.
Podkreślił, że nie ma informacji, żeby zagrożenie terrorystyczne rosło.
Dzień szczególnej pamięci o dzieciach zmarłych przed narodzinami i o ich rodzinach.
To pierwszy dowód na to, że doświadczenie mowy przyczynia się do rozwoju mózgu w tak młodym wieku.
Zie stwierdzono bezpośredniego zagrożenia i wprowadzono środki zaradcze.
Zie stwierdzono bezpośredniego zagrożenia i wprowadzono środki zaradcze.
Wojna między Izraelem a Hamasem spowodowała powstanie co najmniej 55 mln ton gruzu