Papież Franciszek "na pewno pojedzie do Kijowa" - oświadczył we wtorek szef watykańskiej dyplomacji arcybiskup Paul Gallagher. Zastrzegł zarazem: "kiedy i jak- nie wiadomo".
Podczas rozmowy z dziennikarzami w Rzymie brytyjski dostojnik, który jest sekretarzem do spraw stosunków z państwami w Sekretariacie Stanu Stolicy Apostolskiej przypomniał, że niedługo papież udaje się do Kanady. Podróż zaplanowana jest na 24-30 lipca.
Następnie potwierdził, że Franciszek na pewno pojedzie na Ukrainę. W piątek w wywiadzie telewizyjnym nie wykluczył, że do podróży tej może dojść już w sierpniu. Zaznaczył, że ewentualne przygotowania do niej rozpoczną się po papieskiej wizycie w Kanadzie.
Przeczytaj: Papież do synodu ukraińskiego Kościoła greckokatolickiego: łączę się z waszym cierpieniem
Abp Gallagher zapytany o to, czy Franciszek szuka też dialogu z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, odparł: "Mamy kontakty z ambasadą (Rosji) i to jest nasz kanał kontaktu, tak jak z nuncjuszem" w Kijowie.
Przeczytaj też: Czy zamordowana przez bolszewików św. Elżbieta stanie się patronką nawrócenia Rosji i jedności chrześcijan?
Franciszek zadeklarował w wywiadzie dla agencji Reutera na początku lipca, że chciałby też pojechać do Rosji. Nie był tam żaden papież w historii.
Kard. Krajewski zapewnił, że darowane przez Papieża leki dotarły już do potrzebujących.
84 proc. z nich to kobiety. Średnia wieku polskiej nauczycielki to prawie 46 lat.
Wyniki globalnego przeglądu badań z La Trobe University w Australii.
Teraz Kijów i jego europejscy sojusznicy liczą, że prezydent Donald Trump zwiększy naciski na Rosję.