Dwóch chrześcijan zostało skazanych w Egipcie na pięć lat więzienia za próbę przekształcenia fabryki odzieży w kościół.
Wyrok wydał trybunał wojskowy, zarzucając im, że działali bez odpowiednich pozwoleń. Koptowie odrzucają oskarżenie, przypominając, że zgodę władz na przekształcenie kupionego w 2006 r. budynku otrzymali w styczniu. Kościół miał być otwarty w Kairze.
Agencje przypominają, że uzyskanie w Egipcie zgody na wybudowania nowego kościoła graniczy z cudem, to samo dotyczy przekształceń innych budynków na chrześcijańskie świątynie. Wyznawcy Chrystusa są tu wyraźnie dyskryminowani. Dotąd wszystkie pozwolenia musiały być sygnowane przez prezydenta Hosniego Mubaraka. Obecne władze obiecały uprościć procedury.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.