W Dublinie dobiega końca pierwszy etap Światowego Spotkania Rodzin, Kongres Duszpasterski. Jutro do rodzin dołączy Ojciec Święty.
Zdecydowana większość Irlandczyków nie może już doczekać się przyjazdu Franciszka.
Ponad milion osób straciło dach nad głową. Straty materialne szacuje się na ok. miliard dolarów.
Ponad pół miliona dzieci z ludu Rohingya, które schroniły się w Bangladeszu potrzebuje natychmiastowej pomocy.
W Nigerii zamordowano pastora wspólnoty baptystów. Porwano także jego żonę.
Dziś i jutro przybędzie w sumie kilkadziesiąt tysięcy pieszych i rowerowych pielgrzymów.
W obliczu „licznych opinii i ideologii sprzecznych z chrześcijańską wizją rodziny”, jedynym przekonującym argumentem są fakty, czyli „wewnętrzna radość i osobiste poczucie bezpieczeństwa, jakie daje rodzina”. Mówił o tym kard. Kevin Farrell w homilii podczas Mszy św. kończącej trzydniowy kongres duszpasterski odbywający się w ramach IX Światowego Spotkania Rodzin w Dublinie. Przekonywał, że „rodzina rzeczywiście jest wielkim darem Boga dla ludzkości i radością dla świata”.
O dramatycznej sytuacji najmłodszych mieszkańców Aleppo opowiada opolska misjonarka s. Brygida Maniurka.
W Kongresie Duszpasterskim towarzyszącym Światowemu Spotkaniu Rodzin w Dublinie nie brak szczerych świadectw, gdzie małżonkowie dzielą się przeżywanymi kryzysami, trudnościami i problemami.
- Pielgrzymka zawsze mnie pociągała - przyznał abp Grzegorz Ryś. Metropolita łódzki dotarł wczoraj na Jasną Górę z uczestnikami 550. Pieszej Pielgrzymki Pabianickiej.