Sednem pomagania staje się walka o godność człowieka, któremu chcemy pomóc. To walka z tym, co on nosi w sobie, i z otoczeniem, które co chwila mówi mu, że powinien siedzieć tam, gdzie został wepchnięty.
Wielu dziś nie ma pojęcia o faszystach, bolszewikach, sowietach. Nie rozumie określeń: ksenofobia i rasizm, nacjonalizm i szowinizm. No i jeszcze ultraprawica...