Upominam naszych partnerów z Zachodu, by nie kryli się za parawanem egoizmu; to kpina, że Sberbank i Gazprombank nie zostały wyłączenie ze SWIFT; dzisiaj Ukraińcy walczą także za naszą suwerenność, za naszą niepodległość - powiedział w piątek premier Mateusz Morawiecki.
"Kiedy dzisiaj doświadczamy skutków zbrojnego konfliktu, to wiedzmy, że szatan zawsze jest gotowy wykorzystać każdą chwilę słabości człowieka dla zniszczenia cywilizacji miłości" - pisze biskup warszawsko-praski w liście pasterskim.
„Jeśli w przeszłości sposobem działania mogło stać się zaniedbanie, to dzisiaj chcemy, aby solidarność i troska stały się naszym sposobem tworzenia obecnej i przyszłej historii” - mówił za papieżem Franciszkiem abp Wojciech Polak, rozpoczynając Drogę krzyżową w ramach dnia modlitwy i pokuty za grzech wykorzystania małoletnich.
O wspieranie Ukrainy i dalsze wychodzenie na protesty uliczne zaapelował w piątek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w przemówieniu do uczestników wiecu solidarności w Tbilisi.
To kolejny gest solidarności z Ukrainą.
Ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej Janusz Kotański wystosował list otwarty, w którym sprzeciwia się nieprawdziwym informacjom, opublikowanym przez włoski dziennik "Avvenire" a dotyczącym rzekomych przejawów rasizmu w przyjmowaniu przez Polskę uchodźców z Ukrainy.
Rosyjski oligarcha ukraińskiego pochodzenia, którego ciało znaleziono w garażu jego rezydencji pod Londynem, przez ostanie dwa lata żył w strachu, że znajduje się na putinowskiej liście osób do zlikwidowania - podał w piątek dziennik "Sun".
Przyniosła na plac dwa kartony, na których napisała m.in.: "Żołnierzu, opuść broń, a zostaniesz prawdziwym bohaterem". Została zatrzymana przez policję, ale obrazy te obiegły cały świat.
Od początku rozpoczęcia inwazji, Rosja wystrzeliła już ponad 500 rakiet, choć wciąż nie posiada kontroli nad przestrzenią powietrzną - powiedział w piątek wysoki rangą przedstawiciel Pentagonu. Dodał, że rosyjskie wojska są pod Charkowem i Czernihowem, ale ich kolumna pod Kijowem wciąż stoi w miejscu 25 km od miasta.
– Odczuwamy ból, gorycz, strach, wstyd i gniew za to co robi dziś Rosja na Ukrainie – mówią w rozmowie z KAI Karina i Andriej Czerniak, prawosławni działacze i intelektualiści z Moskwy, obecnie przebywający w Wilnie. „Bardzo nam żal ginących Ukraińców, szczególnie dzieci, a także bezsensownie ginących Rosjan, prowadzonych na śmierć przez szaleńca. Zdajemy sobie sprawę, że jest to tragedia obu narodów, zarówno ukraińskiego, jak i rosyjskiego” – dodają.