Uczestnicy słupskiego "Marszu dla Jezusa" śpiewają "Abba Ojcze" na Placu Zwycięstwa
Uczestnicy słupskiego "Marszu dla Jezusa" śpiewają "Abba Ojcze" na Placu Zwycięstwa
Justyna Liptak /GN

Słupsk dał świadectwo

Komentarzy: 1

Justyna Liptak

GOSC.PL

publikacja 01.09.2013 18:37

„Dla Jezusa” - krzyczało kilka tysięcy osób, gdy w niebo poszybowały białe baloniki.

Ponad 4 tysiące osób uczestniczyło w niedzielę w pierwszym słupskim „Marszu dla Jezusa”. To jedna z imprez zorganizowanych w diecezji w ramach akcji Ewangelizacja Miast.

Punktualnie o 14.00 w słupskim kościele św. Józefa Oblubieńca NMP rozpoczęła się uroczysta Msza święta, która rozpoczynała obchody „Marszu dla Jezusa”. Wiernych przyszło tak dużo, że stali na placu przed świątynią.

- Gdy dzisiaj wyruszymy na ulice, będziemy chcieli dać świadectwo obecności Boga pośród nas. On podarował nam skarb jakim jest wolność - mówił biskup Edward Dajczak w Słupsku. - Ta Msza św. rozpoczyna ważne dla Słupska dni, podczas których powinniśmy mieć trochę więcej czasu dla Boga, poświęcić więcej czasu Jego miłości - mówił bp Dajczak.

Kilkanaście minut po piętnastej potężny pochód ruszył sprzed kościoła św. Józefa Oblubieńca NMP i …rozpoczęła się ulewa. Choć sporo ludzi rozeszło się do domów, większość przeszła w kolorowym korowodzie ulicami Romera, Kotarbińskiego, Małcużyńskiego, Szczecińską, Tuwima. Uczestnicy machali do przechodniów i gapiów w oknach czerwonymi balonikami i chorągiewkami. Choć członkowie Szkoły Nowej Ewangelizacji im. Św. Krzysztofa ze Słupska, jednego z organizatorów Marszu, rozdali ponad 1000 baloników, nie dla wszystkich chętnych ich starczyło.

Na słupskie uroczystości przyjechali wierni z całej diecezji - pani Teresa aż ze Świerzna spod Kamienia Pomorskiego. - Cieszę się, że coraz więcej dzieje się poza murami kościołów, właśnie na ulicach - mówiła pani Teresa. Na Marsz przyszła z intencjami, za które będzie się modlić.

- Ludzie, którzy maszerowali ulicami Słupska to ta część Kościoła, która rozumie, że Jezusem trzeba się dzielić z innymi - powiedział nam bp Edward Dajczak, który przeszedł całą trasę. Przemókł, ale miał suche rzeczy na zmianę.

Na Placu Zwycięstwa bp Edward Dajczak odmówił z wiernymi modlitwę zawierzenia Słupska Jezusowi. Uczestnicy spontanicznie zaczęli śpiewać, a „Abba Ojcze” intonowało kilka tysięcy osób. Potem ludzie podśpiewywali sobie jeszcze podczas koncertu zespołu Siewcy Lednicy, który wystąpił na zakończenie Marszu.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..