Świece aż do Wigilii

Brak komentarzy: 0

Polska Dziennik Zachodni/a.

publikacja 22.12.2007 18:27

Blisko 120 tysięcy świec Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom rozprowadziła Caritas Diecezji Bielsko-Żywieckiej - napisał Polska Dziennik Zachodni.

- To rekord. Jeszcze 10 lat temu to było najwyżej 50 tysięcy - mówi ks. Józef Zajda, dyrektor bielskiego Caritasu. Wigilijne świece można kupować od pierwszej niedzieli Adwentu 2 grudnia. Jednak w diecezji akcja na dobre ruszyła tydzień później. We wszystkich kościołach trwa do Wigilii. Nie ma ceny za świece: każdy daje, ile uzna za stosowne. Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom prowadzone jest po raz trzynasty. Na Podbeskidziu w akcję włączyła się Diecezja Cieszyńska Kościoła ewangelicko-augsburskiego. Motto ekumenicznej akcji wigilijnej brzmi: "Edukacja szansą dzieci ubogich". - Wiele osób stawia nasze świece na tradycyjnie wolnym miejscu przy wigilijnym stole. Wtedy tego miejsca jakby już nie ma, bo ktoś, kto kupił świece wie, że pomógł nieznanemu bliźniemu. W tym roku zaapelowałem do wiernych, by świece z lat poprzednich zanosili na groby bliskich i zapalali je tam na znak miłości i jedności z nimi - mówi ks. Zajda. - U nas świeca nazywa się diakonijna, bo akcją kieruje diakonia, od wieków zajmująca się pomocą najbiedniejszym - uzupełnia ks. Jan Byrt z parafii ewangelicko-augsburskiej w Szczyrku. Nie ma wśród parafian rodziny, która na wigilijnym stole nie zapalałaby jej. Nie trzeba ich zachęcać, sami pilnują zwyczaju,. Niektórzy nawet kolekcjonują świece z lat ubiegłych, bo każda ma inny obrazek i inny napis. Rosnącą popularność akcji ks. Zajda tłumaczy nie tylko tym, że nasze serca otwierają się na ludzką krzywdę, ale przede wszystkim zaufaniem. Księża informują z ambon na co przeznaczane są pieniądze z akcji: dożywianie dzieci w szkołach, zakup pomocy szkolnych, wakacyjne wyjazdy. Pieniądze przekazywane są do szkół, których dyrektorzy doskonale wiedzą komu trzeba pomóc. Wszystko jest dokładnie rozliczane. Pieniądze rzeczywiście trafiają do najbardziej potrzebujących. I to nie tylko w Polsce. 10 groszy z każdej sprzedanej świeczki Caritasu przeznaczanych jest na pomoc jakiejś placówce opiekującej się ubogimi dziećmi w różnych rejonach świata. Że tak jest na pewno, przekonał się ks. Zajda półtora roku temu podczas wizyty w RPA. Dzieciaki z prowadzonego przez siostry zakonne przedszkola wręczyły mu kwiaty i zaczęły dziękować. Okazało się, że to właśnie one skorzystały z owej jednej dziesiątej zysku z poprzedniej akcji Caritasu. Przez kilka pierwszych lat trwania akcji świece produkowano w różnych miejscach Polski. Ponieważ szybko okazało się, że im większe zamówienie, tym mniejszy koszt, zdecydowano się na zlecenie centralne. Najbardziej znane obecnie świece w Polsce powstają we Wrocławiu. Akcję można wesprzeć także telefonicznie - SMS o treści "Pomagam" należy wysyłać pod nr 72902 (koszt 2,44 zł z VAT). Można też wpłacać pieniądze na konto: Millenium SA nr 77 1160 2202 0000 0000 3436 4384.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona