Niemcy: Nowy przewodniczący episkopatu popiera stanowisko kanclerz Merkel

Brak komentarzy: 0

KAI/J

publikacja 14.02.2008 21:59

Nowy przewodniczący Konferencji Biskupów Niemieckich, abp Robert Zollitsch, popiera reakcję Angeli Merkel na słowa, jakie wypowiedział w Kolonii Recep Tayyip Erdogan. "Ludzie, którzy zdecydowali się na stałe zamieszkać w Niemczech, muszą się zintegrować" - powiedział hierarcha 14 lutego w Würzburgu w pierwszym wywiadzie dla niemieckiej agencji katolickiej KNA.

Przebywający z wizytą w Kolonii szef rządu tureckiego powiedział do obecnych na spotkaniu 20 tysięcy niemieckich Turków, że zmuszanie ich do integracji jest „zbrodnią przeciw ludzkości”. W reakcji na to stwierdzenie Angela Merkel oświadczyła, że jest kanclerzem również dla żyjących w Niemczech Turków. Abp Zollitsch popiera to stanowisko dodając, że „nie można tworzyć paralelnych społeczeństw, gdyż zawsze doprowadza to do konfliktów”. Przewodniczący episkopatu niemieckiego zwrócił uwagę, że w Niemczech wiele tureckich dzieci z rodzin muzułmańskich uczęszcza do katolickich przedszkoli. Kościół je chętnie przyjmuje, ponieważ widzi w tym wkład na rzecz integracji. Ponadto Kościół opowiada się za wprowadzeniem do szkół niemieckich nauki religii islamskiej, jednak w języku niemieckim i z nauczycielami wykształconymi w Niemczech. Pytany o stanowisko wobec konfliktu wokół budowy meczetów abp Zollitsch zauważył, że muzułmanie mają prawo do własnych świątyń. Tego samego prawa domaga się Kościół katolicki dla chrześcijan w Turcji oraz w innych krajach o przewadze wyznawców islamu. Jednak fakt, że nam się tego prawa odmawia, nie powinien oznaczać, że tak samo ma być w Niemczech. "Innym problemem jest to, czy meczety „powinny mieć tak wielkie rozmiary i tak wysokie minarety” - zastanawia się przewodniczący episkopatu Niemiec. Uważa, że grupa, która chce się integrować nie powinna prowokować, lecz pokazać, że idzie swoją drogą w społeczeństwie. Jako przykład dobrego współżycie abp Zollitsch wskazał na sytuację w Mannheim, na terenie jego archidiecezji fryburskiej. Od niedawna w sąsiedztwie kościoła katolickiego stoi największy w Niemczech meczet i wcale nie prowadzi to do konfliktów. Przy tej okazji abp Zollitsch skrytykował fakt, że budowa meczetów jest często finansowana z zagranicznych źródeł. Wyraził też ubolewanie, że imamowie, którzy starali się o intensywny dialog ze stroną chrześcijańską, często byli odwoływani ze swych funkcji przez tureckie ministerstwo ds. religii i musieli wracać do kraju. "Dialog jest nieodzowny i ufam, że będzie postępował" - powiedział abp Zollitsch. Na „kolońskie” przemówienie Erdogana ostro zareagował również arcybiskup Bambergu, Ludwig Schick. W rozmowie z „Süddeutsche Zeitung” powiedział 13 lutego, że podstawowym prawem w Niemczech jest konstytucja. Jeśli Erdogan po turecku wzywa Turków, aby z dystansem podchodzili do życia w Niemczech, to szkodzi wzajemnym relacjom, które w społeczeństwie reguluje konstytucja. Abp Schick podkreślił, że na szczęście większość tureckiej wspólnoty w Niemczech jest dobrze zintegrowana ze społeczeństwem.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona