Sierpniowe „Na zdrowie"

Tarnowski Gość Niedzielny 32/2006

publikacja 10.08.2006 10:17

Jaki skutek odnoszą apele Kościoła o trzeźwość w sierpniu?

Zwracając się do tej grupy, być może należałoby w sierpniowych apelach akcentować, że chodzi tu bardziej o trzeźwość, a nie o całkowitą abstynencję. Choć z drugiej strony każda, religijnie motywowana, wspaniałomyślna rezygnacja ze szklanki piwa, zwłaszcza, gdy dokucza sierpniowy upał, ma wymiar ofiarny: wynagradza za grzechy pijaństwa, pomaga tym, którzy mają problemy z piciem i szerzy kulturę trzeźwości. Trudno przecenić wartość takiego gestu w naszych realiach, kiedy wzrasta ilość spożywanego alkoholu, a uzależnionymi stają się nawet nastoletni jego konsumenci. Ksiądz Zbigniew Guzy, diecezjalny duszpasterz trzeźwości, zapewnia, że nie brak diecezjan, którzy ochotnie podejmują taką abstynencką ofiarę: – W sierpniu, Wielkim Poście, przez długie lata czy nawet całe życie. I niekoniecznie czynią odpowiednie adnotacje w trzeźwościowych księgach. Znaczenie religii w zmaganiu się z alkoholem dostrzegają również instytucje świeckie. Dominika Kroczek z nowosądeckiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych zauważa, że w sierpniu zawsze zgłasza się do nich więcej ludzi z prośbą o pomoc. A Jolanta Markowska-Rzeźnik, koordynator Gminnego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Mielcu, podkreśla, że wiara w Bożą pomoc jest niesłychanie ważna, zwłaszcza w podtrzymywaniu postawy abstynenckiej. Kto ratuje jedno życie Myślał, że jest mocny. Że co to taki sierpień, jeden miesiąc bez picia. Padł po dwóch tygodniach. Ale był to upadek błogosławiony. – Janek, nagle, z całą wyrazistością uświadomił sobie, że jest już blisko alkoholowego zniewolenia, że stąpa po krawędzi życiowej katastrofy – opowiada ks. Guzy. – Zgłosił się do naszego duszpasterstwa. I to uratowało jego, a pośrednio też jego rodzinę: żonę i trójkę dzieci. Gdyby nie ten sierpniowy apel, stoczyłby się pewnie w alkoholizm. Do tej pory mogłoby go już wcale nie być… Mądrość Talmudu powiada, że „kto ratuje jedno życie, ratuje cały świat”. Jeśliby więc sierpniowe wołanie Kościoła o trzeźwość miało ocalić choćby tylko jedno życie, to nie sposób milczeć.

oceń artykuł Pobieranie..