Jaki skutek odnoszą apele Kościoła o trzeźwość w sierpniu?
W sierpniu ubiegłego roku było ich 9. Limanowska księga trzeźwości, pod sierpniem 2005, notuje 5 wpisów (lipcowych ma 10), w bazylice nowosądeckiej sierpień przynosi 29 deklaracji (lipiec -32), w katedrze, u Matki Bożej „specjalizującej się” w rozwiązywaniu problemów alkoholowych, brak abstynenckich wpisów z sierpniową datą (rok 2004 ma takie 2). Sanktuarium w Tuchowie nie wyszczególnia miesięcznych wpisów- za cały rok 2005 pojawia się ich tam 95. Pewnym wyjątkiem jest tutaj szczepanowskie sanktuarium św. Stanisława BM, patrona trzeźwości. – Zawsze w sierpniu odnotowujemy większą liczbę abstynenckich deklaracji – informuje ks. prał. Władysław Pasiut, proboszcz miejsca. – Wpisują się całe grupy pielgrzymów i osoby prywatne. W sierpniu ubiegłego roku było ponad 70 trzeźwościowych zobowiązań. Da się bez wódki Aniela Bulanda należy do grupy Apostolstwa Trzeźwości, działającej przy krynickiej parafii pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Członkowie Apostolstwa starają się krzewić postawy trzeźwościowe przez modlitwę, fachowe publikacje, podsuwane dyskretnie borykającym się z problemami alkoholu, a zwłaszcza osobisty przykład życia. – Ze względu na ogromną presję środowiska nie jest to łatwe – wyznaje pani Aniela. – W towarzystwie jest się obcym, narażonym na docinki i podejrzanym jako „agent proboszcza”. Na początku w rodzinie też nie było wiele lepiej. Moje pierwsze bezalkoholowe imieniny, to była kompletna klapa. Ale chyba efekty widać. Abstynentem staje się Józef, mąż Anieli: – Każdy sierpień, tak jak księża namawiali, przeżywałem bez kieliszka. Jakoś mnie to wciągnęło. Od półtora roku nie piję nic. Da się spokojnie żyć bez wódki. Ks. Eugeniusz Szymczak, krynicki proboszcz, a zarazem dekanalny duszpasterz trzeźwości, podkreśla, że sierpień owocuje zawsze wzrostem trzeźwościowych postaw: – Oczywiście wymiernie tego nie widać. Praca nad trzeźwością jest mozolna i długa. Nikt też nie może gwarantować jej sukcesów. Ale tym bardziej jest ona potrzebna. Boża pomoc Byłoby naiwnością spodziewać się jakiegoś masowego odzewu wiernych na głos Kościoła, wzywający do sierpniowej wstrzemięźliwości od alkoholu. Są ludzie odporni na wszelkie kościelne apele. Inni, dotknięci chorobowym uzależnieniem, zwyczajnie nie są w stanie przestać pić. Moda na kiełbaskę z rusztu sprawia, że wielu „Kowalskich” nie podejmuje żadnych sierpniowych zobowiązań, bo po prostu chce tę kiełbaskę popić piwem, które stało się taką „grillową oranżadą”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.