- Niech rozpala się iskra, która wyszła stąd dla nas i dla świata całego - mówił bp Piotr
- Niech rozpala się iskra, która wyszła stąd dla nas i dla świata całego - mówił bp Piotr
Agnieszka Małecka /GN

Płocki wieczór miłosierdzia

Brak komentarzy: 0

am

GOSC.PL

publikacja 22.02.2014 23:05

W 83. rocznicę objawienia Jezusa Miłosiernego w Płocku św. s. Faustynie Kowalskiej bp Piotr Libera odprawił Mszę św. dla wszystkich czcicieli Bożego miłosierdzia. Jedną z intencji tej liturgii była prośba za "naszych pobratymców", naród ukraiński, który przeżywa teraz trudne chwile.

- Jak daleko, z jakim oddaniem poszłaś drogą miłosierdzia, św. siostro Faustyno! Rozpoczynając ją stąd, z Płocka. Jak głęboko ją zrozumiałaś, modląc się tutaj, spowiadając się u płockich kapłanów, pracując w piekarni, kuchni, ogrodzie, sklepie piekarniczym. Modliłaś się: „Dobro Najwyższe, pragnę Cię kochać tak, jak nikt na ziemi jeszcze Cię nie kochał. Pragnę Cię uwielbiać każdym momentem życia mojego i wolę swoją ściśle jednoczyć ze świętą wolą Twoją. Życie moje nie jest monotonne i szare, ale jest urozmaicone jak ogród wonnymi kwiatami, że nie wiem, który wpierw kwiat zerwać; czy lilię cierpień, czy różę miłości bliźniego, czy fiołek pokory” – mówił bp Piotr, przywołując słowa Sekretarki Bożego Miłosierdzia z jej „Dzienniczka”.

- Aby pójść drogą miłosierdzia, trzeba kochać Boga, zestroić swoją wolę z Jego wolą i zaufać wbrew przeciwnościom - mówił dalej biskup płocki. Wówczas, jak zapewniał, człowiek zaczyna dostrzegać w swoim monotonnymi i pozornie szarym życiu całe bogactwo wonnych kwiatów, o którym pisała święta. -  Wtedy cicha i pokorna służba siostry zakonnej, cierpienia spracowanej babci, w ciszy przesuwającej paciorki różańca, stają się dostojną lilią w wazonie. Wtedy drobne gesty dobroci, opanowanie języka, cierpliwe i konsekwentne wykonywanie swoich obowiązków są niczym róże w ogrodzie. Wtedy gest przeproszenia staje się jak fiołek pokory – mówił bp Piotr podczas wieczornej Mszy św. w katedrze.

Ordynariusz płocki przywołał też m.in. niedawną wizytę ad limina apostolorum u papieża Franciszka, odnosząc się do medialnych spekulacji związanych z tym spotkaniem.

- Spróbujmy sobie jeszcze wyobrazić: duża sala biblioteki papieskiej, w której ojciec święty widuje głowy państw i rozmaite osobistości tego świata. Ustawione w krąg krzesła. Papież Franciszek siada pośród nas i rozpoczyna ciepłą, serdeczną rozmowę. Jak brat pośród braci, jak ojciec pośród ojców. Pyta, wyjaśnia, radzi i nikt z nas „nie oddycha w tym czasie z ulgą”, jak to się insynuuje. My, biskupi polscy, byliśmy przekonani, że tak właśnie będzie - mówił bp Libera.

Sobotnia, wieczorna Msza św. w katedrze była kulminacją całodniowych modlitw w rocznicę płockich objawień. Poprzedziło ją godzinne czuwanie uwielbienia, prowadzone przez zespół „Moja Rodzina”. Jeszcze do godz. 21 otwarte było sanktuarium Bożego Miłosierdzia, gdzie trwała adoracja Najświętszego Sakramentu.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..

Reklama

Reklama