Pamięć kształuje naszą tożsamość
Pamięć kształuje naszą tożsamość
Beata Malec-Suwara /Foto Gość

Nie dajmy zginąć poległym

Brak komentarzy: 0

Beata Malec-Suwara

publikacja 15.02.2016 23:00

Naród bez pamięci, bez historii, gubi swoją tożsamość. Nie znając jej, będziemy jak znikąd - nijacy.

Józef Serafin od wielu lat organizuje w Mielcu spotkania, koncerty, wykłady patriotyczne.

Myśl upamiętnienia żołnierzy niezłomnych, tak chętnie zapomnianych przez komunistów, a nierzadko i dzisiaj, zrodziła się wiele lat wcześniej, zanim ustanowiono 1 marca Narodowym Dniem Pamięci "Żołnierzy Wyklętych".

- To wypływa z serca - przekonuje mnie po kilkakroć, kiedy rozmawiamy.

- Nie dla pieniędzy, nie dla sławy, ale dla pamięci o bohaterach, bo naród bez pamięci, traci swoją tożsamość - mówi. - Poza tym, jak nie pamiętać, skoro walczyli o niepodległą Polskę. Pomimo straconej pozycji, zdrad, pozostali niezłomni. Różni byli, nie wszyscy kryształowi, ale walczyli o wolność - dodaje.

Na koncert upamiętniający żołnierzy wyklętych w wykonaniu Pawła Piekarczyka z Warszawy, którego zaprosił Serafin, przyszło wielu, którzy myślą podobnie. Uwagę przykuwają osoby w mundurach.

- Jestem założycielem Grupy Rekonstrukcji Historycznej im. Wojciecha Lisa - przedstawia się Robert Sukiennik z Mielca. - Odtwarzamy postać naszego żołnierza niezłomnego, bohatera ziemi mieleckiej i kolbuszowskiej, żołnierza, który walczył z Niemcami podczas okupacji niemieckiej i z Sowietami po wojnie aż do swojej tragicznej śmierci w 1948 roku, kiedy został zastrzelony razem z Konstantym Kędziorem przez zdrajcę, byłego żołnierza AK - wyjaśnia.

Wojtek, jak o nim mówi, w wieku 20 lat stracił wszystko. 2 czerwca 1943 Niemcy w bestialski sposób mordują mu siostrę i ojca, palą rodzinny dom. Wtedy przybiera pseudonim "Mściciel", zbiera ochotników do walki z Niemcami i organizuje oddział partyzancki.

Paweł Piekarczyk (z prawej) przyjechał do Mielca na zaproszenie Józefa Serafina (z lewej)

Paweł Piekarczyk (z prawej) przyjechał do Mielca na zaproszenie Józefa Serafina (z lewej)
Beata Malec-Suwara /Foto Gość

Wspomina się tu także innych, nie tylko z ziemi mieleckiej, m.in. Danutę Siedzikównę "Inkę", ks. Władysława Gurgacza czy Zygmunta Olechowicza "Zygmę" w 1949 skazanego na 25 lat łagru. Jakby tego było mało, to w latach 1974-988 (może 1992 - rożnie źródła podają) był przetrzymywany w szpitalach psychiatrycznych w Lidzie, skąd pochodził, i w Kazachstanie.

Na koncert przyszedł także Roman Rusin, syn płk. Aleksandra Rusina, dowódcy oddziału partyzanckiego AK na tym terenie. - Nie chce się o nim pamiętać - mówi z żalem, choć jego ojciec walczył od września 1939 aż do Solidarności walczącej.

- Pamiętam, jak zaraz przed wprowadzeniem stanu wojennego córka sekretarz partii tutaj, z Mielca, dała nam znać, żeby ojciec się zmył, bo miał być internowany. Był wtedy w szpitalu, wykradłem go stamtąd, zawiozłem go do dalszego sąsiada. Kiedy rana po operacji zagoiła się, nocował w dwóch wykopanych w lesie ziemiankach, nawet ja czy moja matka nie wiedzieliśmy wtedy, gdzie to jest - opowiada.

Niedawno ujawnił skrywane przez 70 lat miejsce, gdzie odkopano najważniejszy fragment rakiety V2 z okresu II wojny światowej - cudownej broni Hitlera. - Przekazałem go Bliźnie, ale nic się z tym teraz nie dzieje - mówi Rusin.

Moją uwagę przykuwa także starszy kapłan, rozpoczynający spotkanie modlitwą. Jak się okazuje to ks. Czesław Wala, przyjechał z Rudnika nad Sanem. Dlaczego? - Ten temat jest mi bliski i w myślach, i w sercu - mówi, choć w widać, że o wiele więcej mógłby powiedzieć. To przecież twórca sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Kałkowie-Godowie, które zostało wzniesione jako wotum dziękczynne za ocalenie narodu polskiego od ateizmu, a zarazem inicjator budowy w Kałkowie Golgoty Martyrologii Narodu Polskiego.

Koncert Pawła Piekarczyka z Warszawy to preludium mieleckich obchodów Narodowego Dnia Pamięci "Żołnierzy Wyklętych". Patronatem honorowym objął je prezydent Andrzej Duda. Ich program publikujemy na następnej stronie.

Pierwsza strona Poprzednia strona strona 1 z 2 Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..