Dlaczego ateiści powinni bronić krzyży

Katolicy, podobnie jak muzułmanie, w Europie przegrywają wojnę propagandową. Trudno dziś zdecydować, kto potrzebuje ochrony: ateiści czy wierzący - pisze w dzisiejszej „Rzeczpospolitej” Tomasz Wróblewski

Mamy sporo przykładów reżimów, które twierdziły, że równość jest ważniejsza od wolności i wymaga wyrzeczeń. Krzyże zrywali Stalin, Mao i Fidel Castro, od niszczenia świątyń zaczynali Kim Ir Sen i Pol Pot. Może to moda, potrzeba rozgłosu, może przekora, ale na pewno nie troska o demokrację i wolności osobiste stoi za żądaniem usunięcia krzyża z urzędu miejskiego w Świnoujściu – stwierdza publicysta.

Amerykańskie instytucje potrafiły jakoś rozwiązać problem, nie ingerując w to, co w miejscach publicznych chcą demonstrować obywatele. Szopka bożonarodzeniowa obok menory czy gwiazda Dawida w okresie świątecznym przed urzędem miejskim w wielu miejscowościach kraju nie obrażają niczyich uczuć religijnych - pisze dalej Wróblewski i dodaje: „[…] wiara nie znika wtedy, kiedy rządy chcą ograniczać prawo do manifestowania uczuć religijnych. Przeciwnie, wybucha ze zdwojoną siłą i dzieje się tak od czasów pierwszych chrześcijan”.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
5°C Czwartek
rano
11°C Czwartek
dzień
12°C Czwartek
wieczór
9°C Piątek
noc
wiecej »