Nasza zakorzeniona w miłości bezbronność tylko pozornie wydaje się kapitulacją i bezradnością. Ale ona ma potężną moc. Oto paradoks Ewangelii i prawdziwa siła chrześcijaństwa.
Na stole lądują lody z malinami. Mniam! Za oknami pierwsze pomruki burzy, która wielkimi susami nadciąga nad Częstochowę. Cały ogród wydaje westchnienie ulgi. Błękit zamienia się w szaroburość, a spieczona ziemia spija łapczywie wielkie krople deszczu.
Dostępne jest 13% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Za głosowało 236 posłów, przeciwko było 186, a 5 wstrzymało się od głosu.
Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?