Świeckość, byle zdrowa
Hasło rozdziału Kościoła od państwa bywało pretekstem do prześladowań... Roman Koszowski Agencja GN

Świeckość, byle zdrowa

Brak komentarzy: 0
RADIO WATYKAŃSKIE

publikacja 23.08.2010 19:49

W krajach Unii Europejskiej już po raz drugi obchodzi się dziś – w 71. rocznicępodpisania paktu Ribbentrop-Mołotow – Dzień Pamięci Ofiar Stalinizmu i Nazizmu.

Wśród nich były miliony katolików, jak też chrześcijan innych wyznań. Wiele katolickich ofiar obu systemów wynieśli do chwały ołtarzy Papieże Jan Paweł II i Benedykt XVI, którzy sami byli naocznymi świadkami tragicznej epoki totalitaryzmów.

Refleksję nad dzisiejszą sytuacją chrześcijan w Europie podjął w L’Osservatore Romano z 21 sierpnia kard. Péter Erdő. Prymas Węgier jest uczestnikiem XXXI Mityngu Przyjaźni Narodów w Rimini nad Adriatykiem. 23 sierpnia mówi tam na temat: „Czy współczesny wykształcony Europejczyk może wierzyć w bóstwo Chrystusa?”. Artykuł węgierskiego purpurata na łamach watykańskiego dziennika nosi tytuł: „Prawo do wolności i jego odwrotność. O nową świeckość w Europie po obaleniu Muru”.

Arcybiskup Ostrzyhomia i Budapesztu analizuje sytuację naszej religii w ponad 20 lat od obalenia Muru Berlińskiego. We wszystkich częściach kontynentu dokonuje się proces laicyzacji. W południowoeuropejskich krajach katolickich, jak Włochy, Francja czy Hiszpania, przybierała ona w epoce nowożytnej formy nieraz gwałtowne. W północnej części kontynentu, gdzie dominują różne formy protestantyzmu, zachodziła stała sekularyzacja, choć rozdział Kościoła od państwa nie był tak gwałtowny, a Kościół – na przykład anglikański – mógł zachować rolę instytucjonalną. Natomiast w krajach Europy środkowowschodniej komunistyczne władze w drodze prześladowań dokonały brutalnego rozdziału Kościoła od państwa, wynosząc ideologię do roli religii. Dopiero w ostatnim 20-leciu jest tam wolność religijna. Kard. Erdő podkreśla potrzebę wprowadzenia w całej Europie zdrowej świeckości państwa. W jej kontekście będzie możliwa nowa ewangelizacja we wspólnym ekumenicznym świadectwie i dialogu także z wyznawcami innych religii oraz niewierzącymi.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona