Policja się tłumaczy
publikacja 10.04.2011 15:12
Nie było zatrzymywania, powstrzymywania posłów czy uniemożliwiania im składania kwiatów – tak rzecznik prasowy Komendy Stołecznej Policji tłumaczy poranne zajścia przez Pałacem Prezydenckim.
Polskę obiegła wówczas informacja, że funkcjonariusze nie dopuścili do złożenia tam kwiatów posłom PiS: Joachimowi Brudzińskiemu, Beacie Kempie i Zbigniewowi Girzyńskiemu, a poturbowane zostały dwie inne posłanki tej partii: Marzena Machałek i Daniela Chrapkiewicz.
Podinsp. Maciej Karczyński powiedział, że policjanci reagowali na naruszanie strefy buforowej wokół siedziby prezydenta. Jednak osoby, które okazały legitymacje poselskie były przez policjantów przepuszczane. – Proszę zrozumieć nasze działania – apeluje rzecznik warszawskiej policji.
Najnowsze
- Papież do Polaków o potrzebie ochrony ludzkiego życia
- Nie żyje górnik poszukiwany po wtorkowym wstrząsie w kopalni Mysłowice-Wesoła
- Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę do premiera: Prawa dzieci tematem polskiej prezydencji w UE
- Na planie teledysku "Być jak Ty" scholi wNIEBOgłosy
- Woda utrudnia akcję ratowniczą po wstrząsie w kopalni Mysłowice-Wesoła