Syryjczycy, Irakijczycy, Irańczycy, Afgańczycy, Pakistańczycy, a nawet Hindusi i Somalijczycy z wyspy Lesbos płyną promami w stronę Europy.
Zdjęcia: Jakub Szymczuk /Foto Gość
„To jest nasza arka” – krzyknął mężczyzna. Do promu podbiega Pakistańczyk, duka coś po angielsku. Strażnicy go odpychają, więc podbiega do nas z biletem, błagając o coś. Musieliśmy mu uświadomić, że jego prom odpłynął wczoraj. Facet nie umiał przeczytać ani daty na bilecie, ani nawet miejscowości. Wydawał się nie znać łacińskiego alfabetu. Dostał drgawek i odruchów wymiotnych. Krzyczał bezgłośnie, że wydał na ten bilet całe swoje pieniądze, że jest z Pakistanu, że nie wie, co robić. Na chwilę przysiadł,...
Jakub Szymczuk
Dokumenty dotyczące galerii:
Wielka fala
Pojechałem zobaczyć, kogo wyrzuca na brzeg Europy wielka fala imigracji. Wybrałem się na Lesbos – grecką wyspę, na której imigranci dostają się w granice Unii Europejskiej.