Stwierdzenie, ze ludzie zmieniaja swoja plece, bo cos im wlasnie wpadlo do glowy, to nie tylko swiadectwo braku znajomosci tej problematyki. To po porstu zlosliwosc i zwykla podlosc.
Zgadza sie. Wspolczuje tym ktorzy musza przez to przechodzic i w okresie przejsciowym udawac inna plec - jasne ze to ubranym jako kobieta daje wiele okazji do sluchania wyzwisk, grozb czy dostania w kosc od chuliganow. Najgorsze w tym ze tego nie zmieni nic ani sama wola chorego poza operacja ale co z tego jesli "chodnikowa wiedza" jest podstawa do ich wykluczenia, osadzenia i zasczucia, to przeciez taaakie ludzkie i moralne...
W podstawówce dzieci uczą się o genetycznym uwarunkowaniu płci XX- kobieta XY mężczyzna.Jaka szkołę kończył wice-Minister Zdrowia ?.Wszelkie zaburzenia tożsamości płciowej należy leczyć a nie pozwalać by zagubiony człowiek zmieniał fizyczny wyglad- bo genów przecież nie zmieni.I my zyjemy w XXI wieku???
A gdzie prawa innych? Wyobrażam sobie np. taką sytuację, że jakiś zboczeniec będący aktualnie w świetle prawa kobietą, korzysta z tej samej przebieralni na basenie, co moja żona czy córka. Próba wysłania go przez ochronę do przebieralni męskiej oczywiście kończy się pokazaniem dowodu z wpisaną płcią "kobieta" i groźbą oskarżenia ośrodka o dyskryminację, transofobię i inne genderowe bzdury.
Bardzo rzeczowy artykuł, chapeau bas! Całkowita ignorancja względem tematu, tak w komentarzach, jak w słowach Pana Cz. Ryszki, nie umniejsza ważności sprawy dla pewnej, niewielkiej grupy osób. Nie "zboczeńców", ale borykających się z przypadłością zwaną transseksualizmem. Najwyższa pora skończyć z absurdem "pozywania rodziców". Być może, procedura oparta na k.p.c byłaby lepsza; w tym względzie zawsze dobra jest dyskrecja.
Wspolczuje tym ktorzy musza przez to przechodzic i w okresie przejsciowym udawac inna plec - jasne ze to ubranym jako kobieta daje wiele okazji do sluchania wyzwisk, grozb czy dostania w kosc od chuliganow.
Najgorsze w tym ze tego nie zmieni nic ani sama wola chorego poza operacja ale co z tego jesli "chodnikowa wiedza" jest podstawa do ich wykluczenia, osadzenia i zasczucia, to przeciez taaakie ludzkie i moralne...
Wyobrażam sobie np. taką sytuację, że jakiś zboczeniec będący aktualnie w świetle prawa kobietą, korzysta z tej samej przebieralni na basenie, co moja żona czy córka. Próba wysłania go przez ochronę do przebieralni męskiej oczywiście kończy się pokazaniem dowodu z wpisaną płcią "kobieta" i groźbą oskarżenia ośrodka o dyskryminację, transofobię i inne genderowe bzdury.
"wydane przez wysokiej klasy specjalistów"
No to uśmiałem się do łez. R.O.T.F.L.
A kiedy tzw lekarze będą mogli orzekać zgodnie z prawem stanowionym o zmianie gatunku - ktoś np. chce być psem lub kotkiem?
Ciemnota i zacofanie jedyne adekwatne słowa na prawo stanowione. Biedni ci ludzie, którzy tak bardzo cofnęli się w rozwoju.
Ich prawo jest już tak GŁUPIE, że trudno z nim polemizować.
No cóż, po owocach ateizmu pozna się wartość życia bez Boga jako Stwórcy.