Nie rozumiem trochę Papieża. Serio ciągle trzeba coś robić w życiu nowego? Nie rozumiem za bardzo. Mam męża, dwoje dzieci, dużo wysiłku wymaga codzienne wychowanie dzieci, mąż całymi dniami w pracy i wieczorami zmęczony. Co mamy jeszcze dalej/więcej robić? Już teraz jestem zmęczona i chwilami życie (psychicznie) mnie przerasta.
«Tak ojcze, ale przychodzą momenty trudne, kiedy wszystko wydaje się być ciemnością, i co wtedy mam zrobić?» Uchwycić się liny i przetrzymać” – powiedział Ojciec Święty.