Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie info.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
W komitecie honorowym marszu niepodległości i solidarności, planowanego na 13 grudnia, znajdzie się kilkadziesiąt osób - dowiedziała się PAP od polityków PiS. Marsz ma wyruszyć o godz. 18 z Placu Trzech Krzyży i przejść przed pomnik Józefa Piłsudskiego przy Belwederze.
Prawo do demonstracji wynika z ustroju demokratycznego, ale problem polega na tym, by nie łączyć dramatu stanu wojennego z bieżącą polityką - w ten sposób prezydent Bronisław Komorowski odniósł się w do zapowiedzianego przez PiS na 13 grudnia "marszu niepodległości i solidarności".
- Wciąż panuje poczucie niesprawiedliwości, bo oprawcy ze stanu wojennego wciąż mają się świetnie, a ich ofiary wciąż czekają na sprawiedliwość - przypomina senator z północnego Mazowsza.
– Marsz Prawa i Sprawiedliwości pokazał, że o historii chcemy i musimy pamiętać. Także ludzie młodzi – mówi Andrzej Melak, działacz społeczny i radny Warszawy.
Flagi oraz biało-czerwone róże mają nieść uczestnicy marszu, który przejdzie z pl. Trzech Krzyży pod Belweder. Organizatorzy spodziewają się kilkudziesięciu tysięcy osób.
- Nie zgadzamy się na wypaczenia, nie zgadzamy się na arogancję i oszustwa, miarka się przebrała - mówili organizatorzy Marszu w Obronie Demokracji i Wolności Mediów, który przeszedł Alejami Ujazdowskimi w Warszawie.
Przemówienie Jarosława Kaczyńskiego przed pomnikiem Józefa Piłsudskiego zakończyło się wezwaniem za Janem Pawłem II: - Nie lękajcie się! Musimy zrzucić z pleców ten worek kamieni, którym jest obecna władza - apelował prezes PiS.