Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie info.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Skradziona z muzeum Auschwitz-Birkenau tablica z napisem "Arbeit macht frei" wróciła w czwartek, po badaniach kryminalistycznych, do muzeum. Tablicę przekazał placówce komendant główny policji Andrzej Matejuk podczas uroczystości w małopolskiej komendzie policji w Krakowie. Z kolei krakowska prokuratura złożyła już w sądzie wniosek o wydanie Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA) dla podejrzanego o zlecenie kradzieży Szweda Andersa Hoegstroema
Krakowska prokuratura wydała w piątek list gończy za Szwedem Andersem Hoegstroemem, podejrzanym o zlecenie kradzieży napisu "Arbeit macht frei" - poinformowała PAP w piątek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie Bogusława Marcinkowska.
65. rocznica wymarszu pierwszej grupy więźniów Auschwitz ewakuowanych do innych obozów minie 17 stycznia. Na krótko przed wkroczeniem Armii Czerwonej Niemcy wyprowadzili z Auschwitz i podobozów około 56 tys. więźniów. Wydarzenie to, ze względu na warunki, w jakich przebiegało oraz liczbę ofiar określane jest mianem Marszów Śmierci.
Krakowski sąd wydał w czwartek postanowienie o aresztowaniu na 14 dni obywatela Szwecji Andersa H., podejrzanego przez krakowską prokuraturę o zlecenie kradzieży napisu "Arbeit macht frei" z muzeum Auschwitz-Birkenau.
Kopia listu napisanego w 1944 roku przez więźniów Auschwitz i zamurowanego w ścianie jednego z ówczesnych budynków obozowych, w którym współcześnie mieści się oświęcimska Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa, i odnalezionego przypadkiem wiosną ubiegłego roku, trafiła do archiwum placówki. Oryginał znajduje się w zbiorach Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau - poinformował w czwartek PAP Paweł Sawicki z biura prasowego muzeum.
Były neonazista Anders Hoegstroem, związany ze sprawą kradzieży napisu z byłego hitlerowskiego obozu zagłady Auschwitz, chciał zdobyć sławę i pieniądze - twierdzi jego kurator Lars-Goeran Wahlstroem - ujawniają w sobotę szwedzkie media.
Obywatel Szwecji, który miał odebrać z Polski napis skradziony znad bramy byłego obozu Auschwitz-Birkenau, a potem, jak twierdzi, rozmyślił się i pomógł policji odzyskać łup, to były neonazista Anders Hoegstroem - podają w piątek szwedzkie media.
Śledztwem w sprawie tzw. szwedzkiego wątku kradzieży napisu "Arbeit macht frei" z hitlerowskiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau zajmie się zastępca prokuratora generalnego Szwecji, Agnetha Hilding Qvarnstroem - podała w czwartek wieczorem szwedzka agencja prasowa TT. Pomagać mają jej szwedzkie służby bezpieczeństwa SAPO, co oznacza, że Szwedzi traktują sprawę priorytetowo.
Lech Kaczyński zaprosił prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa na styczniowe uroczystości z okazji 65. rocznicy wyzwolenia hitlerowskiego obozu Auschwitz - poinformował w czwartek PAP prezydencki minister Mariusz Handzlik.
Szwed związany ze sprawą kradzieży napisu "Arbeit macht frei" z hitlerowskiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau nie czuje się winny. W wywiadzie opublikowanym w czwartek w szwedzkim "Expressen" stwierdził, że był tylko pośrednikiem, a przekazując informacje policji, pomógł w odnalezieniu cennego obiektu.