O wartości sakramentu małżeństwa mówił "Orzech" w sanktuarium Babci Pana Jezusa w Oleśnie. Wrocławscy pielgrzymi dotarli tu, przechodząc przez Bramę Miłosierdzia, pokropieni (a wręcz polani) wodą, na pamiątkę chrztu św.
- Czy jesteś w stanie wysłuchać 1488 razy tego samego opowiadania swojego dziadka i babci? Bo to jest miłość - tak o miłości, wierności i rozeznawaniu powołania mówiła studentom s. Anna Bałchan
Lekarze mówią na nie "babcie świąteczne" i zgodnie twierdzą, że od kilku lat zjawisko się nasila - coraz więcej rodzin zostawia swoich starych wiekiem bliskich na święta traktując szpital jak przechowalnię.
26-latek z Rudy Śląskiej, który zaatakował swoich bliskich podczas awantury domowej, zabijając nożem babcię oraz raniąc ojca i brata, został aresztowany - poinformował w środę rzecznik rudzkiej policji asp. Arkadiusz Ciozak.
Obchodząc 10-lecie KAI, warto wspomnieć jej "babcię" - przedwojenną Polską Katolicką Agencję Prasową (KAP). Była ona czwartą na świecie tego typu agencją kościelną (trzecią w Europie; pierwsza powstała w 1917 r. w USA).
Trzy osoby aresztowano w związku ze śmiercią noworodka w Rudzie Śląskiej. Matka dziecka usłyszała zarzut dzieciobójstwa, jej partnerowi zarzucono nieumyślne spowodowanie śmierci chłopca. Babcia noworodka jest podejrzana o sprawstwo kierownicze przy zabójstwie.
Pewnie każdy choć raz oglądał taki film. Z pozoru skomplikowana historia, w której główny bohater, bohaterka znaleźli się w nietypowej dla siebie sytuacji: nowe zlecenie, utrata pracy, spadek po babci.
Od ponad 60 lat pracuje w Zambii, opiekując się dziećmi w sierocińcu Kasisi. Jej uśmiech i dobre rady sprawiają, że najstarsi i najbardziej zbuntowani chłopcy lgną do niej jak do mamy i babci.
Odnalazła się rodzina dziewczynki pozostawionej w piątek w kieleckim Oknie życia. Babcia i matka dziecka zjawiły się wczoraj w szpitalu dziecięcym, gdzie przewieziono dziewczynkę na badania. Być może już niebawem powrócą do domu.
– Przez wielu młodych byłam odbierana jako mama, a przez ich dzieci jako babcia. Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa – mówi GN s. Taida Lolo, która przez 15 lat współtworzyła Albertyńskie Dzieło Miłosierdzia na Wschodzie.